Kazimierz Deyna spoczął w polskiej ziemi

Kazimierz Deyna spoczął w polskiej ziemi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Urna z prochami Kazimierza Deyny (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
- Orzeł to symbol siły i woli walki. Cechy orła wcielił w siebie Kazimierz Deyna - mówił w czasie mszy świętej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego biskup Marian Florczyk. Po 22 latach odbył się drugi pogrzeb znakomitego piłkarza, tym razem na polskiej ziemi.
W warszawskiej Katedrze Polowej Deynę pożegnali m.in. minister sportu i turystyki Joanna Mucha oraz prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki, który wręczył małżonce piłkarza Marioli Złoty Medal PKOl przyznany pośmiertnie Deynie.

W mszy uczestniczyli koledzy Deyny z boiska, jego dawny trener w  reprezentacji Jacek Gmoch, a także obecny selekcjoner polskich piłkarzy Franciszek Smuda. O wielkich cechach Deyny mówił w czasie kazania także były piłkarz Legii Warszawa, a dziś proboszcz Katedry Św. Floriana Bogusław Kowalski.

Po mszy urna z prochami piłkarza została przewieziona na Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Spocznie w Alei Zasłużonych, w pobliżu grobu Kazimierza Górskiego.

Deyna, jeden z najwybitniejszych polskich piłkarzy, urodził się 23 października 1947 roku w Starogardzie Gdańskim. Był wychowankiem miejscowego Włókniarza, później grał w ŁKS Łódź, Legii Warszawa, Manchesterze City i San Diego Sockers.

W reprezentacji Polski wystąpił 97 razy i strzelił 41 goli. Dwukrotny uczestnik mistrzostw świata (w 1974 roku w Niemczech biało-czerwoni wywalczyli trzecie miejsce), złoty (1972 Monachium) i srebrny (1976 Montreal) medalista olimpijski. Zginął tragicznie 1 września 1989 roku w  San Diego w wypadku samochodowym.

zew, PAP