Nerwowo było za to w drugiej partii. Kanadyjczycy odskoczyli na dwa punkty (9:11) i utrzymywali przewagę. Dopiero po drugiej przerwie technicznej biało-czerwoni się otrząsnęli i zaczęli odrabiać straty. Ostatecznie zwyciężyli takim samym wynikiem 25:20.
Trzeci set był tylko postawieniem kropki nad i. Polacy grali pewnie i wykorzystywali błędy rywali. Odrzucili Kanadyjczyków od siatki silnymi zagrywkami. Do drugiej przerwy technicznej schodzili prowadząc 16:12. Do końca nie pozwolili odebrać sobie triumfu i skończyło się na 25:18.
To trzecia wygrana biało-czerwonych nad Kanadyjczykami w tej edycji Ligi Światowej. Biało-czerwoni dzięki zwycięstwu utrzymali pierwsze miejsce w tabeli. W sobotę zmierzą się z Finami, a w niedzielę z gospodarzami.
Od tego roku zmieniła się formuła rozgrywania fazy interkontynentalnej. Odbędą się cztery turnieje - po jednym w każdym kraju z grupy. Do Final Six (4-8 lipca w Sofii) awansują zwycięzcy czterech grup, gospodarz i najlepsza drużyna z drugiego miejsca.
zew, PAP