Z kolei Janowicz, który do turnieju przebił się z eliminacji, zmierzy się z Łotyszem Ernestsem Gulbisem. - To nie będzie łatwy mecz, głównie pod względem psychicznym. Znamy się bardzo dobrze, a Ernests na pewno będzie mi się chciał zrewanżować za tegoroczną porażkę, tym bardziej, że były tam jakieś niewielkie spięcia w trakcie meczu. Na pewno z Ernestsem trzeba być cierpliwym i czekać na jego słabszy moment, bo on miewa problemy z utrzymaniem się cały czas na jednej linii jeśli chodzi o koncentrację i nerwy - uważa tenisista z Łodzi, który po raz trzeci spotka się z Gulbisem. Janowicz, obecnie 136. w rankingu ATP World Tour (Gulbis jest 87.), przegrał z Łotyszem 4:6, 4:6, 6:3, 2:6 w wyjazdowym spotkaniu Pucharu Davisa w 2010 roku na szybkiej dywanowej nawierzchni, ale w tym sezonie w maju pokonał go na korcie ziemnym w challengerze ATP w Rzymie 6:2, 3:6, 6:4.
Wczesnym popołudniem na kort numer dziesięć wyjdzie ponownie Łukasz Kubot, którego pierwszy mecz z Japończykiem Tatsumą Ito przerwał deszcz, przy prowadzeniu Kubota 7:6 (8-6), 6:3, 5:3 i stanie 30-30 przy jego serwisie. Na zwycięzcę w drugiej rundzie czeka Chorwat Marin Cilic, rozstawiony z numerem 16.
Z turnieju odpadła już Urszula Radwańska, młodsza siostra Agnieszki, która w pierwszej rundzie przegrała z Nowozelandką Mariną Erakovic 4:6, 4:6.PAP, arb