El. ME: polskie koszykarki znów zwycięskie

El. ME: polskie koszykarki znów zwycięskie

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. PAP/EPA/David Fernandez) 
Polskie koszykarki pokonały w Tallinnie Estonki 65:58 w swoim piątym meczu grupy B eliminacji do mistrzostw Europy Francja 2013. Było to czwarte zwycięstwo zespołu prowadzonego przez trenera Jacka Winnickiego. W sobotę kolejnym rywalem biało-czerwonych będzie w Inowrocławiu lider grupy - Czarnogóra.
Spotkanie nie miało tak jednostronnego przebiegu jak mecz w Krośnie, który Polki wygrały 77:52. Losy rywalizacji w Tallinie ważyły się do ostatnich sekund. Rywalki, które nie wygrały jeszcze w grupie B, były bliskie sprawienia sensacji, ale końcówka należała do polskiej drużyny. Biało-czerwone dobrze broniły - wymusiły 24 straty przeciwniczek, lecz gorzej spisywały się w ataku - miały 40 procent skuteczności w rzutach za dwa punkty i trafiły tylko trzy razy zza linii 6,75 m.

Początek meczu należał do Estonek. Polki grały nerwowo. Po czterech minutach jedna z liderek Agnieszka Skobel miała trzy faule i trener musiał dokonać zmiany. W połowie tej kwarty Estonia prowadziła 4:2, a po 10. minutach 17:16.

W drugiej i trzeciej części spotkania żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać wyraźniejszego prowadzenia. Biało-czerwone w 21. minucie, po rzutach wolnych rozgrywającej Weroniki Idczak, miały pięciopunktową, najwyższą od początku spotkania przewagę (31:26). Estonki błyskawicznie odrobiły straty, a kolejne dziesięć minut upłynęło pod znakiem zaciętej walki.

Dobrze spisywała się w ataku środkowa Izabela Piekarska (7 celnych z 10 rzutów za dwa punkty), wiele piłek pod bronionym koszem padało łupem walecznej Joanny Walich, którą wspierała Agnieszka Majewska.

Przez pierwsze trzy minuty czwartej kwarty Polki nie pozwoliły rywalkom zdobyć punktu i prowadziły 47:42. Po rzucie Kati Rausberg z dystansu Estonki zniwelowały tę przewagę do punktu. Kluczowe były ostatnie 120 sekund spotkania.

W 38. minucie Anna Pietrzak trafiła zza linii 6,75 m i Polska wygrywała 59:54. Tej przewagi podopieczne trenera Winnickiego już nie oddały, nie tylko za sprawą dobrej obrony, ale i błędów Estonek. Rzutów wolnych nie wykorzystały bowiem najpierw Merike Anderson, a następnie Valeria Kast.

Estonia - Polska 58:65 (17:16, 7:11, 18:17, 16:21)

Estonia: Merike Anderson 15, Valeria Kast 14, Mirjam Nikolai 8, Triin Teppo 6, Kerttu Jallai 5, Kati Rausberg 5, Jana Rannaveski 3, Maaja Bratka 2, Laina Mesila-Kaarmann 0;

Polska: Izabela Piekarska 16, Joanna Walich 12, Agnieszka Skobel 10, Anna Pietrzak 9, Martyna Koc 7, Agnieszka Szott 4, Agnieszka Makowska 3, Weronika Idczak 2, Patrycja Gulak-Lipka 2, Magdalena Losi 0 Agnieszka Majewska 0, Aleksandra Chomać 0;

zew, PAP