Els pokonał Tigera Woodsa. Zabierze do domu czek na 1,4 miliona dolarów

Els pokonał Tigera Woodsa. Zabierze do domu czek na 1,4 miliona dolarów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ernie Els (fot. EPA/GERRY PENNY/PAP)
Pod raz drugi w karierze 42-letni Ernie Els wygrał turniej wielkoszlemowy British Open na polu Royal Lytham and St. Annes w Lancashire. W nagrodę otrzymał czek na 1,4 mln dolarów. Golfista z RPA triumfował wynikiem 273 uderzeń w czterech 18-dołkowych rundach.

Drugie miejsce zajął Australijczyk Adam Scott - 274 uderzenia, a na trzeciej pozycji sumą 277 uplasowali się ex aequo Amerykanie - Tiger Woods i Brandt Snedeker. - Ten turniej to zupełne szaleństwo. Perfekcyjna organizacja, dziesiątki tysięcy ludzi i do tego dramaturgia finału, w którym "The big easy" przy silnym wietrze tylko jednym uderzeniem pokonał wcześniejszego lidera. Widać było, że faworytem kibiców jest Els, ale będąc tutaj dostrzegłem przede wszystkim niesamowitą miłość Brytyjczyków do golfa. Całe rodziny, niejednokrotnie pchając wózki z niemowlakami chciały być jak najbliżej najlepszych zawodników świata - powiedział Mariusz Czerkawski.

Jak zaznaczył były hokeista NHL, który po raz pierwszy miał okazję oglądać na żywo wielkoszlemowy turniej golfowy, nawet będąc zaproszonym z kartą VIP, nie było mu łatwo obserwować z bliska grę czołówki z powodu wielkiego tłumu.

- Na kilku dołkach miałem okazję zobaczyć, jak uderza Tiger czy Mcdowell. Najbardziej niesamowite było, jak piłka Irlandczyka Padraiga Harringtona spadła jakieś cztery metry ode mnie i obserwowałem z tak bliskiej odległości jego uderzenie. Jednak w finałowej rundzie tak obłędny tłum kibiców podążał za zawodnikami, że więcej niż na 2-3 dołkach nie dało rady nic zobaczyć - zaznaczył Czerkawski, dla którego bilet na British Open był nagrodą za wygrany w Polsce turniej. Podkreślił, że nie wyobraża sobie, jakby to było, gdyby 50 tysięcy osób weszło na któreś z podwarszawskich pól.

- Po obserwacji strategii i techniki zawodowców wizualizowałem, czy sam byłbym w stanie podobnie zagrać na danym dołku. Może to, co podpatrzyłem zastosuję podczas sierpniowych mistrzostw Polski, w których zamierzam wystartować - dodał uczestnik sztafety niosącej znicz z ogniem olimpijskim. W Lancashire, na polu długości 6478 m (par 70) rywalizowało 154 zawodowców i dwóch amatorów. W puli nagród było 7,75 mln dolarów.

ja, PAP