Liga Mistrzów: Czarnogórcy wierzą, że mogą wyeliminować Śląsk

Liga Mistrzów: Czarnogórcy wierzą, że mogą wyeliminować Śląsk

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Orest Lenczyk powinien się obawiać drużyny z Czarnogóry? (fot. PAP/Maciej Kulczyński)
Zdaniem trenera Buducnosti Podgorica Radislava Dragicevica kluczowy dla wyniku rewanżowego spotkania drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów ze Śląskiem Wrocław może być pierwszy kwadrans gry. - Mamy prawo liczyć na dobry wynik - podkreślił trener.
Szkoleniowiec przekonywał, że jego zespół będzie się starał od pierwszych minut kontrolować grę i jak najszybciej zdobyć bramkę, "bo w dalszej części spotkania może to nam przynieść przewagę psychiczną i ładniejszą grę". - Nawet jednak jeśli ten gol padnie w drugiej połowie, to i tak nie będzie zbyt późno. Najważniejszą sprawą będzie uniemożliwienie przeciwnikowi zdobycia bramki - dodał.

Dragicevic poinformował, że oglądał skróty z weekendowych spotkań Śląska w towarzyskim turnieju Polish Masters, w którym mistrzowie Polski zmierzyli się z Benfiką Lizbona i Athletic Bilbao. - Niczego nowego w grze naszych rywali nie zauważyłem, ale i tak uważam, że to mocny i trudny przeciwnik. Przed meczem z Athletic trener dokonał kilkunastu zmian, a ci zawodnicy wcale nie byli słabsi od pierwszego składu - zaznaczył. Oceniając pierwsze spotkanie, w którym jego zespół przegrał ze Śląskiem 0:2, trener powiedział, że o wyniku tego meczu zadecydowało większe doświadczenie drużyny prowadzonej przez Oresta Lenczyka. - Mam jednak nadzieję, że jeśli rozpoczniemy rewanżowe spotkanie w takim stylu jak poprzednio i dojdzie do takich sytuacji jak rzut karny tuż po przerwie, to mamy prawo liczyć na dobry wynik - podkreślił.

PAP, arb