Kusznierewicz i Życki walczą, ale o medal będzie bardzo ciężko

Kusznierewicz i Życki walczą, ale o medal będzie bardzo ciężko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki (fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET) 
Mateusz Kusznierewicz (GKŻ Gdańsk) i Dominik Życki (Spójnia Warszawa) są nadal w czołówce załóg klasy Star. Po ośmiu wyścigach olimpijskich regat w Weymouth zajmują czwarte miejsce. Na pozycji lidera umocnili się Brytyjczycy Iain Percy i Andrew Simpson.

Po dniu przerwy w czwartek rozegrano dwa kolejne wyścigi, ale tylko jeden był udany dla polskich żeglarzy. W siódmym metę minęli na drugiej pozycji za gospodarzami. W następnym po starcie byli na górnym znaku na drugim miejscu. Potem przyszła niekorzystna dla nich zmiana kierunku wiatru i mistrzowie świata z 2008 roku spadli na siódmą lokatę, a na ostatnim, pełnym kursie na dziewiątą.

Ścisła czołówka - Percy i Simpson, Brazylijczycy Robert Scheidt i Bruno Prada oraz Szwedzi Fredrik Loof i Max Salminen - nie miała w czwartek wpadek (wszyscy plasowali się na pozycjach 1-5) i "uciekła" Polakom, którym z kolei depczą po piętach Norwegowie i Amerykanie.

Ojciec Kusznierewicza, Zbigniew (do grudnia 2011 był jednym z trenerów syna), przyznał, że wejście na podium będzie bardzo trudne. - Percy i Simpson są raczej poza zasięgiem rywali. Strata Mateusza i Dominika do drugiej i trzeciej załogi, która wynosi dziś 18 punktów, jest jeszcze do odrobienia przy założeniu, że nie zaliczą poważnej wpadki, a Szwedzi oraz Brazylijczycy będą na dalszych miejscach - mówił Kusznierewicz.

W piątek planowane są dwa ostatnie wyścigi dla wszystkich zawodników, natomiast w niedzielę o medale walczyć będzie już tylko dziesięć najlepszych załóg.

zew, PAP