Chodzi o spotkanie z Brazylijczykiem Hugo Hoyamą, do którego doszło 28 lipca w hali ExCeL. Reprezentant Polski wygrał 4:3 w setach, ale w mocno kontrowersyjnym stroju.
- Wang wystąpił w koszulce niezgodnej z wymogami MKOl i ITTF (międzynarodowej federacji). Logotypy zostały przez sędziów pooklejane taśmą, ale wizerunkowo wyglądało to fatalnie. Odpowiedni sprzęt miał przez nas zabezpieczony - poinformowano w biurze związku.
29-letni Wang, indywidualny i drużynowy mistrz Polski, przyznał, że błąd popełnił przy... pakowaniu na olimpiadę.
- Koszulki w kolorze czerwonym przeznaczone na igrzyska były łudząco podobne do tych z tegorocznych mistrzostw świata drużyn w Dortmundzie. Włożyłem je wszystkie do torby i zabrałem do Londynu. Podczas losowania przed spotkaniem z Hoyamą okazało się, że będę musiał włożyć czerwony strój. I w wyniku mojej nieuwagi ubrałem się w tę niewłaściwą. Przepraszam za pomyłkę - wyjaśnił "Wandżi", który niedawno przeszedł z Bogorii Grodzisk Mazowiecki do PKS Kolping Frac Jarosław.
PZTS zapowiedział, że zajmie się incydentem; o złożenie wyjaśnień poproszeni zostaną pingpongista i selekcjoner reprezentacji Krzeszewski.
W olimpijskim debiucie Wang dotarł do drugiej rundy, w której przegrał z reprezentującym Hiszpanię He Zhi Wenem 3:4. Co ciekawe, ten 50-letni zawodnik od nowego sezonu będzie grał w... Bogorii.
Przypadek urodzonego w Chinach "Wandżiego" nie był odosobniony w polskiej ekipie w IO 2012. Tenisistka Agnieszka Radwańska w przegranym meczu z Niemką Julią Georges nie miała na stroju ani orzełka ani polskiej flagi. Jedynie z tyłu widniał napis "Poland".
mp, pap