Furtok zobaczył mecz z Estonią - i boi się meczu z Czarnogórą

Furtok zobaczył mecz z Estonią - i boi się meczu z Czarnogórą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szczęsny bezradny - Estonia strzela bramkę na 1:0 (fot. PAP/Radek Pietruszka)
Zdaniem byłego reprezentanta Polski Jana Furtoka środowy występ polskich piłkarz przeciwko Estonii trudno zaliczyć do udanych. - Mam obawy, bo czasu do inauguracji eliminacji mistrzostw świata zostało bardzo mało – podkreślił.

Furtok podkreślił, że kadrowicze zaczynający rozgrywki ligowe w swoich klubach muszą jak najszybciej dojść do optymalnej formy. - Trudno mi mówić o kwestiach personalnych, być może brakuje w kadrze Sławomira Peszko – dodał były napastnik GKS Katowice, HSV Hamburg i Eintrachtu Frankfurt.

- W drugiej połowie mieliśmy co prawda "więcej z gry", jednak skończyło się porażką 0:1. Z Estonią, która – niestety – wyprzedza nas w światowym rankingu. Selekcjoner nie ma możliwości kolejnych testów przed eliminacjami. Wypowiadam się w smutnym tonie, ale w tej sytuacji trudno o nadmierny optymizm – przyznał Furtok.

Polacy zaczną eliminacje do mistrzostw świata 7 września wyjazdowym meczem z Czarnogórą.

PAP, arb