T-Mobile Ekstraklasa: Jagiellonia wróciła z dalekiej podróży - i wygrała z Podbeskidziem

T-Mobile Ekstraklasa: Jagiellonia wróciła z dalekiej podróży - i wygrała z Podbeskidziem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Już w 19 sekundzie meczu pomiędzy Jagiellonią Białystok a Podbeskidziem Bielsko-Biała goście zdobyli prowadzenie po strzale Fabiana Pawela. Jagiellonia zdołała jednak otrząsnąć się w szoku i w końcówce spotkania przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę - najpierw wyrównującą bramkę zdobył w 72 minucie Dawid Plizga, a potem na 2:1 podwyższył Alexis Norambuena.

Jagiellonia zrewanżowała się Podbeskidziu za wiosenną porażkę na swoim boisku, ale początek meczu był szczęśliwy dla gości. W 20. sekundzie, czyli tuż po rozpoczęciu gry przez Jagiellonię, Podbeskidzie przeprowadziło szybką akcję prawą stroną, a Fabian Pawela z kilku metrów pokonał debiutującego w ekstraklasie w bramce białostoczan Łukasza Skowrona. Gospodarzy wyraźnie wybił z rytmu taki obrót sprawy - mimo to w 18. min mogło paść wyrównanie, ale w znakomitej sytuacji po rzucie wolnym, Tomasz Kupisz z dwóch metrów trafił w bramkarza gości Richarda Zajaca.

Podbeskidzie atakowało gospodarzy już na ich połowie i czekało na swoje okazje. W 25. min goście mogli zdobyć drugą bramkę - Sebastian Ziajka bez problemu wbiegł z piłką w pole karne, ale jego strzał po ziemi świetnie obronił Skowron. W 36. min równie dobrą obroną popisał się też Zajac, odbijając strzał głową Macieja Gajosa.

W drugiej połowie trenerzy Jagiellonii dokonali zmian, by skład był możliwie jak najbardziej ofensywny. Przez długi czas nie przynosiło to jednak rezultatu, bo goście bronili się mądrze, a gospodarze grali zbyt wolno, albo ich podania były niecelne. Wyrównać udało się w 72. min, gdy Dawid Plizga, który wszedł na boisko w drugiej połowie meczu, spokojnie uderzył z powietrza piłkę zagraną przez Macieja Makuszewskiego. Jagiellonia wciąż atakowała i sześć minut później padła zwycięska bramka. Po rzucie rożnym Alexis Norambuena uderzył zza pola karnego płasko i dokładnie przy słupku, pokonując Zajaca.

Od 81. min gospodarze grali w dziesiątkę, bo boisko musiał opuścić Makuszewski - po drugiej żółtej kartce zobaczył czerwoną.

Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Fabian Pawela (1), 1:1 Dawid Plizga (72), 2:1 Alexis Norambuena (78).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Maciej Makuszewski, Alexis Norambuena. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Damian Byrtek, Marek Sokołowski, Dariusz Łatka, Matej Nather. Czerwona kartka za drugą żółtą - Jagiellonia Białystok: Maciej Makuszewski (81).

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 3 744.

Jagiellonia Białystok: Łukasz Skowron - Alexis Norambuena, Thiago Cionek, Michał Pazdan, Luka Pejovic - Tomasz Kupisz, Rafał Grzyb, Łukasz Tymiński (46. Dawid Plizga), Maciej Makuszewski, Maciej Gajos (54. Nika Dżalamidze) - Tomasz Frankowski (66. Paweł Tarnowski).

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Marek Sokołowski, Michal Piter-Bucko, Damian Byrtek, Krzysztof Król - Damian Szczęsny (57. Piotr Malinowski), Dariusz Łatka (84. Liran Cohen), Matej Nather, Sebastian Ziajka - Fabian Pawela (43. Damian Chmiel), Robert Demjan.

PAP, arb