Kasprzak o tym, że wystartuje w Cardiff dowiedział się w piątek, ponieważ zastąpił Duńczyka Kennetha Bjerre'a, który dzień wcześniej złamał nogę. Trzecie miejsce zajął Szwed Antonio Lindbaeck. Gollob odpadł w półfinale i w sobotnim turnieju zgromadził 10 punktów.
Obaj Polacy słabo rozpoczęli sobotnie zawody, kończąc swoje pierwsze starty na ostatnich miejscach. Siódmy bieg z udziałem obu biało-czerwonych wygrał Kasprzak, a Gollob był trzeci. Były mistrz świata skorzystał na powtórce biegu 12., w którym po raz pierwszy zaliczył komplet punktów. Ostatecznie Gollob awansował do półfinału z dorobkiem ośmiu punktów, a Kasprzak dosyć szczęśliwie z siedmioma. Zawodnik Stali Gorzów miał tyle samo oczek co Martin Vaculik, ale był lepszy od Słowaka w bezpośredniej rywalizacji w siódmym biegu.
W półfinale Gollob stoczył pasjonującą walkę o drugie miejsce z Antonio Lindbaeckiem. Szwed wyprzedził rywala na drugim okrążeniu, ale ten nękał go aż do mety. O drugim miejscu Lindbaecka zadecydowały centymetry. Podobną walkę o awans do finału stoczył w drugim półfinale Kasprzak z Emilem Sajfutdinowem. Tym razem to Polak zajął drugą pozycję, podobnie jak w biegu finałowym.
W całych zawodach bezkonkurencyjny był Holder, który triumfował w Cardiff także przed dwoma laty. Australijczyk wygrał sześć biegów i tylko w jednym zajął drugą pozycję. Dzięki temu zgromadził 23 punkty w klasyfikacji generalnej i z czwartej pozycji awansował na drugą, tracąc jeden punkt do Grega Hancocka.
Dla aktualnego mistrza świata i lidera klasyfikacji generalnej zawody w Cardiff były pechowe. Amerykanin w 17. biegu nie dokończył rywalizacji z powodu defektu motocykla i nie awansował do półfinału. Jechał wówczas na drugiej pozycji. Na fazie zasadniczej swój udział w Grand Prix Wielkiej Brytanii zakończył również Jason Crump. Australijczyk w 12. wyścigu zaliczył upadek, po którym nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalami.
zew, PAP