Juventus grom na wyjeździe, Inter przegrywa u siebie

Juventus grom na wyjeździe, Inter przegrywa u siebie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Juventus był lepszy (fot. PAP/EPA/LANCIA)
Mistrz Włoch Juventus Turyn pokonał na wyjeździe Udinese Calcio 4:1 i po dwóch kolejkach Serie A ma komplet punktów, podobnie jak Napoli i Lazio Rzym. Pierwszą porażkę poniósł Inter Mediolan, który uległ 1:3 Romie.

Mecz od pierwszych niemal minut ułożył się po myśli Starej Damy. Już w 12. minucie czerwoną kartką ukarany został bramkarz gospodarzy Zeljko Krkic, który w polu karnym faulował napastnika Juve Sebastiana Giovinco. Jedenastkę wykorzystał bezbłędnie Arturo Vidal. Po tym wydarzeniu ekipa z Udine nie miała już żadnych szans. Piłkarze Juve zdominowali mecz w każdym elemencie i nie pozwalali rywalom na jakiekolwiek ataki. Sami za to chętnie strzelali i trzykrotnie trafili. Z kolei bramkę honorową dla gospodarzy zdobył w 78. minucie Andrea Lazzari.

Szczęścia nie miał Inter, mimo że do przerwy był remis 1:1, nie poradził sobie z Romą w drugiej połowie. Bramki Pablo Osvaldo (67. minuta) i Marquinho (81) przesądziły o zwycięstwie gości. Znakomite spotkanie rozegrał w sobotę Giampaolo Pazzini, który w pierwszym spotkaniu w wyjściowym składzie Milanu popisał się hat-trickiem i zapewnił swojej nowej drużynie wygraną w wyjazdowym meczu z Bologną 3:1.

Milan, który w lecie przeszedł personalną rewolucję, zanotował ligowy falstart, gdyż na inaugurację przegrał z beniaminkiem Sampdorią Genua 0:1. W drugiej kolejce - dzięki Pazziniemu - sięgnął jednak po trzy punkty. Pozyskany za ponad 15 mln dolarów z Interu Mediolan napastnik pierwszego gola zdobył w 16. minucie, wykorzystując rzut karny. Krótko przed przerwą wyrównał, także z jedenastki, uczestnik Euro 2012 Alessandro Diamanti. W ostatnim kwadransie Pazzini jeszcze dwa razy trafił do siatki i zapewnił gościom wygraną. Przy jednym z jego trafień spory błąd popełnił bramkarz Bologny. - To był mój prawdziwy debiut w nowym klubie. Trudno wymarzyć sobie lepszy - powiedział bohater wieczoru.

W Milanie zadebiutowali w sobotę także Hiszpan Bojan Krkic, 17-letni M'Baye Niang oraz Holender Nigel de Jong, który tuż przed zamknięciem okna transferowego trafił do rossonerrich z Manchesteru City. - Myślę, że do klubu trafili naprawdę dobrzy i ciekawi piłkarze. Z meczu na mecz drużyna powinna funkcjonować lepiej. Nie mam wątpliwości, że ci, którzy spisali Milan na straty, mogą być srodze zawiedzeni - dodał Pazzini.

Całe spotkanie w barwach Torino, podobnie jak w pierwszej kolejce, rozegrał Kamil Glik. Obrońca powołany przez selekcjonera reprezentacji Polski na mecze eliminacji mistrzostw świata z Czarnogórą i Mołdawią spisał się bez zarzutu, gdyż jego zespół pokonał Pescarę 3:0.

Ekipa z Turynu, która przystąpiła do rozgrywek z karnym ujemnym punktem, ma już trzy na plusie i nie straciła jeszcze gola. Do zwycięstwa nad innym beniaminkiem Serie A przyczyniła się sytuacja z 27. minuty, kiedy po faulu na Rolando Bianchim czerwoną kartką został ukarany obrońca przyjezdnych Christian Terlizzi. Sam poszkodowany rzutu karnego co prawda nie wykorzystał, ale grająca w osłabieniu drużyna z Pescary była bezradna i straciła później trzy gole. W drugiej połowie Bianchi się zrehabilitował i wpisał się na listę strzelców. Poza tym do siatki trafili Alessandro Sgrigna i Matteo Brighi.

zew, PAP