Rywalizujący również z pełnosprawnymi lekkoatletami Pistorius nie krył zdenerwowania po porażce i wyraził to przed kamerami. Oskarżył rywala o nieprzepisowe protezy. Jego zdaniem są o dziesięć centymetrów za długie. - Dzięki temu ma znacznie dłuższy krok, a ja nie potrafię i nie mam szans mu dorównać - mówił dziennikarzom.
Na jego słowa zareagowali od razu organizatorzy. Spotkali się z Pistoriusem i zapewnili go, że wszystko odbyło się zgodnie z zasadami, a protezy Oliveiry zostały dokładnie zmierzone. Reprezentant RPA szybko ochłonął i w poniedziałek wydał specjalne oświadczenie, w którym przeprosił rywala za swoje słowa.
- Nigdy nie chciałem umniejszyć wyczynu Alana. To było jego pięć minut i mam dla niego wielki szacunek - zaznaczył. Dodał jednocześnie, że temat długości protez powinien być omówiony i chętnie weźmie udział w otwartej dyskusji.
Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski (IPC) przystaje na taką rozmowę. - Oscar jest wspaniałym ambasadorem sportu niepełnosprawnych. Żaden inny zawodnik nie zrobił tyle dla popularyzacji na świecie, jak właśnie on, dlatego też chętnie wysłuchamy jego racji i jestem przekonany, że znajdziemy wspólny język - powiedział dyrektor ds. komunikacji Craig Spence. Dodał jednocześnie, że takie spotkanie mogłoby się odbyć po paraolimpiadzie, gdy obie strony ochłoną. - Nie należy działać pod wpływem emocji. Musimy to przeanalizować na chłodno - stwierdził.
zew, PAP