W stolicy Irlandii od 1 do 13 listopada odbędzie się coroczna konferencja ISAF, podczas której definitywnie rozstrzygną się losy deskowej klasy RS:X. W maju Międzynarodowa Federacja Żeglarska podjęła decyzję, że w 2016 roku w olimpijskich regatach w Rio de Janeiro RS:X zostanie zastąpiony kitesurfingiem. - Jest szansa, że w listopadzie w Dublinie podjęta zostanie korzystna dla nas decyzja. Polska, podobnie jak wiele innych państw, optuje za pozostawieniem windsurfingu, czyli klasy RS:X, w programie igrzysk - poinformował Hlavaty. Taką decyzję władna jest podjąć Rada ISAF, która będzie obradować w dniach 11-12 listopada. Jej członkiem jest dyrektor sportowy Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera. - To gremium liczy 38 osób. Pozytywne rozstrzygnięcie tej kwestii wcale nie jest takie proste: żeby w ogóle konkretna sprawa trafiła pod obrady, potrzebna jest większość wynosząca aż 75 procent - zaznaczył.
Kwestią pozostania klasy RS:X w programie igrzysk może także zająć się walne zgromadzenie ISAF. - To będzie ostatni punkt irlandzkiej konferencji. W tym przypadku większość wynosi tylko 50 procent. Można się spodziewać, że do tego czasu toczyć się będą zakulisowe dyplomatyczne rozgrywki. Najbardziej prawdopodobne rozstrzygnięcie jest takie, że kobiety nadal będą rywalizować w RS:X, natomiast panowie przesiądą się na kitesurfing - tłumaczył Chamera.
PAP, arb