Puchar Polski: bramkarz stracił ząb, potrzebna była dogrywka

Puchar Polski: bramkarz stracił ząb, potrzebna była dogrywka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ruch-Korona: walka była zacięta (fot. PAP/ Andrzej Grygiel)
Wisła Kraków pokonała Wartę Poznań 1:0, a Ruch Chorzów wygrał po dogrywce z Koroną Kielce 3:1 w meczach 1/8 finału Pucharu Polski. Jutro wicelider ekstraklasy Legia Warszawa spotka się z beniaminkiem Piastem Gliwice.

Kibice w Chorzowie bramki zobaczyli dopiero w drugiej części spotkania. W 71. minucie na prowadzenie wyszli goście, kiedy indywidualną akcją popisał się Maciej Korzym, a do bramki trafił Michał Janota. Osiem minut później do wyrównania strzałem głową doprowadził Arkadiusz Piech.

Napastnik reprezentacji Polski losy awansu powinien rozstrzygnąć w regulaminowym czasie gry, ale na kilkadziesiąt sekund przed dogrywką nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Korony. W 94. minucie wyręczył go Jakub Smektała, a w ostatniej minucie dogrywki po kontrataku, Koronę dobił Pavel Sultes.

Mecz był pechowy dla bramkarza Ruchu Matko Perdijica. Wyszedł on w podstawowej jedenastce i pod koniec pierwszej połowy w zderzeniu z rywalem skręcił kostkę i stracił ząb.

Nie bez kłopotów awansowała do kolejnej rundy również Wisła Kraków, wygrywając w Poznaniu 1:0 z pierwszoligową Wartą. Goście nie wykorzystali dwóch rzutów karnych - w 56 min. bramkarz warciarzy Adrian Lis obronił strzał Maora Meliksona, ale dobitka Cwetana Genkowa był skuteczna. 13 minut przed zakończeniem spotkania Patryk Boguski trafił w słupek, dobił skutecznie, lecz arbiter słusznie odgwizdał spalonego.

- Dla nas był jeden cel w tym meczu - awans do kolejnej rundy i udało nam się go zrealizować. Gdybyśmy wykorzystali drugi rzut karny, końcówka nie byłaby taka nerwowa. Cieszy fakt, że w drugim meczu z rzędu udało nam się zachować czyste konto - mówił trener wiślaków Michał Probierz.

Trener poznańskiego pierwszoligowca Czesław Owczarek był zadowolony z postawy swojego zespołu, ale wzburzony niektórymi decyzjami arbitra Tomasza Wajdy, który w asyście ochrony musiał opuszczać boisko. Zdaniem gospodarzy, sędzia podjął sporo niekorzystnych dla Warty decyzji.

- Szkoda tylko, że decyzje sędziego wpłynęły na wynik spotkania. Warcie widocznie nie było dane mieć rzutu karnego, a też nam się należał. Widocznie kolor czerwony był bardziej wyrazisty, a nasze stroje zlewały się z krzesełkami - podsumował szkoleniowiec gospodarzy.

W środę Legia Warszawa zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice, a mistrz Polski Śląsk Wrocław podejmie PGE GKS Bełchatów, z którego we wtorek odszedł trener Kamil Kiereś.

1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski:

Ruch Chorzów - Korona Kielce 3:1 po dogrywce (1:1, 0:0). Awans: Ruch Chorzów.

Bramki: 0:1 Michał Janota (71), 1:1 Arkadiusz Piech (80, głową), 2:1 Jakub Smektała (94), Pavel Sultes (119).

Żółte kartki: Ruch - Żeljko Djokic, Igor Lewczuk; Korona - Tomasz Lisowski.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 3100.

zew, PAP