Messi czy Ronaldo, Real czy Barcelona - przed nami 222. Gran Derbi

Messi czy Ronaldo, Real czy Barcelona - przed nami 222. Gran Derbi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cristiano Ronaldo, fot. PAP/EPA/OLAF KRAAK
W niedzielę o godzinie 19.50 odbędzie się pojedynek odwiecznych rywali w piłkarskiej ekstraklasie Hiszpanii. Na Camp Nou Barcelona podejmie Real Madryt w 222. "El Clasico" w historii, wliczając w to wszystkie oficjalne rozgrywki.

Katalończycy przystępują do tego spotkania w lepszych niż rywale nastrojach. W sześciu meczach ekstraklasy zdobyli komplet punktów, a ostatnie zwycięstwo zapewnili sobie w ostatnich minutach spotkania z Sewillą (3:2). Trener Tito Vilanova ma szansę ustanowić nowy rekord: jeśli Barcelona zdoła w niedzielę pokonać drużynę ze stolicy, zanotuje najlepszy początek w historii tej drużyny w La Liga.

Z kolei Real Madryt słabo rozpoczął tegoroczne rozgrywki - poniósł dwie porażki i raz zremisował, przez co traci już do lidera osiem punktów. Mistrzowie kraju powracają jednak w ostatnich tygodniach do formy, a w zespole znów odnalazł się Cristiano Ronaldo, który w dwóch kolejnych meczach strzelił po trzy gole (5:1 z Deportivo La Coruna w lidze hiszpańskiej, 4:1 z Ajaksem Amsterdam w Lidze Mistrzów). Portugalczyk ma już w dorobku 12 bramek w 10 meczach wszystkich rozgrywek w tym sezonie.

- Strzelenie trzech goli jest dla mnie bardzo ważne, zwiększa moją wiarę w siebie. Na Camp Nou będzie nam trudno, ale wierzymy, że mamy duże szansę na dobry wynik - ocenił Ronaldo.

Wcześniej w trwającym sezonie oba zespoły spotkały się dwukrotnie w rywalizacji o Superpuchar Hiszpanii. W Barcelonie gospodarze zwyciężyli 3:2, ale w rewanżu "Królewscy" pokonali wicemistrza kraju 2:1 i zdobyli trofeum dzięki większej liczbie goli strzelonych na wyjeździe.

- Mecz z Realem jest inny niż wszystkie. W niedzielę zagramy nie tyle o rewanż za Superpuchar, ile o powiększenie naszej przewagi w tabeli - powiedział Argentyńczyk Lionel Messi, rekordzista klubu pod względem liczby goli strzelonych odwiecznemu rywalowi (15). Więcej razy w historii "Gran Derbi" trafiał tylko jego rodak Alfredo di Stefano, który zdobył dla "Królewskich" 18 bramek.

Porażka Barcelony w Superpucharze podyktowana była nie tylko fatalnym błędem bramkarza Victora Valdesa w pierwszym meczu, ale też słabą postawą obrony. Szkoleniowiec drużyny nie będzie miał łatwego zadania przy poprawie gry tej formacji, bowiem ze składu z powodu kontuzji wypadł na dwa miesiące Carles Puyol. Kapitan "Blaugrany" doznał zwichnięcia łokcia w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Benficą Lizbona (2:0).

Niepewny jest też występ innego obrońcy Gerarda Pique, który zmaga się z urazem stopy. Vilanova ma za to do dyspozycji Argentyńczyka Javiera Mascherano oraz zakupionego tego lata Kameruńczyka Aleksa Songa.

Ronaldo nie uważa, aby kontuzje w szeregach rywali miały ułatwić mistrzom Hiszpanii zadanie. - Mecze z "Barcą" są zawsze skomplikowane. Drużyna ma w składzie wielu utalentowanych zawodników, więc może grać różnymi wariantami - podkreślił.

222. "Gran Derbi" rozpocznie się w niedzielę o godzinie 19.50. Tradycyjnie przy tej okazji przewiduje się, że na Camp Nou pojawi się komplet widzów, pomimo strajków zapowiadanych przez pracowników obiektu. Na stadionie mieści się ok. 100 tysięcy kibiców.

We wszystkich dotychczasowych bezpośrednich spotkaniach Real odniósł 88 zwycięstw, a "Blaugrana" o jedno mniej (statystyki nie uwzględniają dogrywek). Pozostałe starcia kończyły się remisami. Ostatnio w lidze lepsi byli "Królewscy", którzy 21 kwietnia wygrali 2:1 po golach Samiego Khediry i Ronaldo. Dla gospodarzy trafił wówczas Alexis Sanchez.

mp, pap