Polscy sędziowie słabi? UEFA ich docenia

Polscy sędziowie słabi? UEFA ich docenia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Gil podczas meczu Widzewa Łódź z Pogonią Szczecin (fot. PAP/Grzegorz Michałowski)
Polski sędzia Paweł Gil poprowadzi mecz w 4. kolejce piłkarskiej Ligi Mistrzów (6-7 listopada). Wcześniej (25 października) Szymon Marciniak będzie arbitrem spotkania w Lidze Europejskiej, a dwa tygodnie później w tych rozgrywkach wystąpi Robert Małek.
Gil prowadził już w tym sezonie mecz 1. kolejki LM pomiędzy Szachtarem Donieck a duńskim FC Nordsjaelland (2:0). Marciniak natomiast, który będzie arbitrem spotkania w 3. kolejce LE, prowadził już potyczkę Lazio - NK Maribor (1:0) w 2. kolejce tych rozgrywek.

- To dowód ciężkiej pracy tych arbitrów i całej naszej organizacji. Działamy naprawdę profesjonalnie i to dostrzega też UEFA. Położyliśmy nacisk na przygotowanie fizyczne, które jest podstawą dla dobrej pracy sędziego - powiedział po wcześniejszych nominacjach polskich arbitrów przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki, w przeszłości jeden z czterech Polaków, obok Grzegorza Gilewskiego, Ryszarda Wójcika i Jacka Granata, którzy prowadzili spotkania LM.

Z kolei Małek był asystentem Gila przy jednej z bramek na boisku w Doniecku. Arbiter z Zabrza został jednak odsunięty od prowadzenia meczów w T-Mobile Ekstraklasie do 19 października, po poważnych błędach w meczu Polonii z Jagiellonią (1:1). Nie uznał prawidłowo zdobytego gola dla gospodarzy i nie zauważył zagrania ręką w polu karnym obrońcy białostockiej drużyny.

pr, PAP