Prezes klubu Andrzej Majewski zaznaczył, że do ostatniego momentu miał nadzieję, iż brakującą kwotę na pokrycie kosztów związanych ze startem w lidze uda się pozyskać. - Niestety, nie udało się, więc trzeba było podjąć tak dramatyczną decyzje - powiedział. Trenerka Bożena Haracz dodała, że wybór był trudny, ale oczywisty. "Mogliśmy albo wystartować w rozgrywkach, albo utrzymywać badmintonistów. Wybraliśmy zawodników, którzy nadal będą startować w turniejach indywidualnych, włącznie z mistrzostwami Polski". Prezes klubu zapewnił, że miał dużą, zwiększoną nawet w tym roku, pomoc z miasta. - Jednak pieniądze przekazywane przez urząd marszałkowski w dwóch ostatnich sezonach zmniejszyły się znacznie w porównaniu z latami poprzednimi - wspomniał Majewski.
Członek zarządu województwa odpowiedzialna za sport Barbara Kamińska przyznała, że poziom przekazywanych dotacji na sport nie pokrywa się z potrzebami klubów i organizacji. Zapowiedziała też specjalne spotkanie, które ma się odbyć w najbliższym czasie, dotyczące kondycji finansowej opolskich klubów. Ludowy Klub Sportowy Technik Głubczyce to trzeci klub, który wycofał się z rozgrywek ekstraklasy. Wcześniej zrobiły to LUKS Badminton Choroszcz i SKB Piast Słupsk. Rok temu zrezygnował z kolei inny klub z Opolszczyzny - UKS 15 Kędzierzyn-Koźle.
Technik Głubczyce, wcześniej występujący jako Unia i Polonia, 24 razy był drużynowym mistrzem Polski. Wywalczył też trzy brązowe i 10 srebrnych medali. Łącznie w historii rozgrywek tylko dwa razy badmintoniści z Głubczyc nie zdobyli medalu. Wśród wychowanków jest m.in. olimpijczyk z Aten, Pekinu i Londynu, dwukrotny brązowy medalista mistrzostw Europy Przemysław Wacha.eb, pap