AO: wściekły Janowicz kłóci się z sędzią. "Co Jerzy, co Jerzy kurde?"

AO: wściekły Janowicz kłóci się z sędzią. "Co Jerzy, co Jerzy kurde?"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Janowicz. fot. YouTube
Jerzy Janowicz pokonał Hindusa Somdeva Devvarmana (551 ATP) 3:2 (6:7 (10:12), 3:6, 6:1, 6:0, 7:5) Polak przegrał dwa pierwsze sety, ale następnie w niesamowity sposób podniósł się z kolan i wygrał trzy kolejne. Imponujące były zwłaszcza trzeci i czwarty - łodzianin stracił w nich tylko jednego gema.
Nie obyło się bez kontrowersji. Pierwszego seta Janowicz przegrał po niesamowitym tie-breaku 10:12. Przy stanie 9:8 był pewien, że piłka po zagraniu Hindusa opuściła kort. Chorwacka sędzia Marija Cicak była jednak innego zdania. Zły Janowicz rzucił rakietą o kort i pokłócił się z prowadząca spotkanie kobietą. Otrzymał za to ostrzeżenie.

- Ile razy? Ile razy? Ta piłka leciała bardzo wolno. Powiedz mi, ile razy jeszcze jej nie zobaczysz - mówił wyraźnie wzburzony Janowicz do chorwackiej sędzi. - Co Jerzy, co Jerzy, kurde? - odpowiadał jej, gdy ta próbowała go uspokoić. - Z takiej gry w ogóle nie ma przyjemności - podkreślał.

- Arbiter popełniała wiele błędów w pierwszym secie. Najważniejszy z nich, przy stanie 9:8 dla mnie w tie-breaku. Piłka naprawdę leciała wolno. Było jasne, że będzie aut. Już się cieszyłem - skomentował po meczu sytuację Polak.

mp