Po zwycięskiej walce z Mike'em Mollo Artur Szpilka wrócił do treningów. Bokser ma nadzieję, że 20 kwietnia zmierzy się z Krzysztofem Zimnochem - podaje serwis Ringpolska.pl.
- Artur z Mollo był liczony, przyjął potężny cios w czwartej rundzie i niestety nie mogliśmy dopuścić do tego, aby trzy dni później wznowił sparingi do Zimnocha. Należał mu się odpoczynek od boksu. Każdy rozsądny trener postąpiłby tak samo - tłumaczył trener "Szpili" Fiodor Łapin.
Ostatnie dni Szpilka spędził na Teneryfie, gdzie wypoczywał z dziewczyną. Jak sam twierdził, do Polski wrócił głodny boksu. - Mam nadzieję, że na gali 20 kwietnia dojdzie do mojej walki z Zimnochem. Wyjdziemy na ring i wszyscy się przekonają na własne oczy, kto jest lepszy - zapowiedział 23-latek z Wieliczki.
Krzysztof Zimnoch wcześniej jednak zmierzy się z Damianem Trzcińskim, który podczas gali Polsat Boxing Night zastąpi Szpilkę.
pr, Ringpolska.pl
Ostatnie dni Szpilka spędził na Teneryfie, gdzie wypoczywał z dziewczyną. Jak sam twierdził, do Polski wrócił głodny boksu. - Mam nadzieję, że na gali 20 kwietnia dojdzie do mojej walki z Zimnochem. Wyjdziemy na ring i wszyscy się przekonają na własne oczy, kto jest lepszy - zapowiedział 23-latek z Wieliczki.
Krzysztof Zimnoch wcześniej jednak zmierzy się z Damianem Trzcińskim, który podczas gali Polsat Boxing Night zastąpi Szpilkę.
pr, Ringpolska.pl