AC Milan sensacyjnie pokonał 2:0 FC Barcelonę w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Gole dla Rossoneri zdobyli Boateng w 57. minucie i Muntari w 81. Gospodarze rozegrali perfekcyjne spotkanie i zasłużenie pokonali faworyzowanych Katalończyków.
Pierwsza połowa nie zapowiadała emocji z drugiej odsłony meczu. Katalończycy grali powoli i ospale, a gospodarze koncentrowali się na wybijaniu piłek i czekaniu na kontry. Milan miał dwie okazje w tej części gry - pierwszą w 15. minucie zmarnował El Shaarawy. Napastnik dostał podanie w tempo i wpadł w pole karne z piłką, ale za daleko sobie ją wypuścił, dzięki czemu wybił ją Puyol. Druga okazja przyszła już po chwili - tym razem zawiódł Boateng. Piłkarz dostał podanie z narożnika boiska po rzucie rożnym od El Shaarawy'ego i od razu uderzył - tuż obok słupka.
Więcej emocji było w drugiej połowie. Duma Katalonii nadal grała ospale, przebudzili się za to gospodarze. Pierwsza bramka po bardzo kontrowersyjnej sytuacji padła w 57. minucie, kiedy Boateng po rzucie wolnym dostał przypadkowo piłkę i skierował ją pod siatki. Zanim jednak piłka spadła pod jego nogi odbiła się od ręki Zapaty, który ewidentnie wystawił ramię, aby zatrzymać lot futbolówki. Sędzia przewinienia się nie dopatrzył.
Przypadkowy gol wybił z rytmu gości, którzy musieli się otworzyć i ruszyć do ataku. To przyniosło Rossoneri drugą bramkę: po stracie gości futbolówkę dostał El Shaarawy, który ją dograł do Muntariego. Ten z woleja uderzył na dalszy słupek i pokonał Valdesa.
Zobacz jak Milan pokonał FC Barcelonę
Gol z 81. minuty był ostatnim w meczu. Barcelona, która zagrała bardzo słabe spotkanie, nie zdobyła bramki kontaktowej i jest w bardzo trudnej sytuacji przed półfinałem. Gospodarze zagrali skutecznie w ataku i wyjątkowo dokładnie w obronie - nie zostawili ani trochę miejsca rywalom z Katalonii, którzy nie mieli ani jednej stuprocentowej sytuacji.
AC Milan jest bliski awansu i sprawienia olbrzymiej niespodzianki. Ostatni raz FC Barcelona odpadła z Ligi Mistrzów przed półfinałem w sezonie 2006/2007!
pr
Więcej emocji było w drugiej połowie. Duma Katalonii nadal grała ospale, przebudzili się za to gospodarze. Pierwsza bramka po bardzo kontrowersyjnej sytuacji padła w 57. minucie, kiedy Boateng po rzucie wolnym dostał przypadkowo piłkę i skierował ją pod siatki. Zanim jednak piłka spadła pod jego nogi odbiła się od ręki Zapaty, który ewidentnie wystawił ramię, aby zatrzymać lot futbolówki. Sędzia przewinienia się nie dopatrzył.
Przypadkowy gol wybił z rytmu gości, którzy musieli się otworzyć i ruszyć do ataku. To przyniosło Rossoneri drugą bramkę: po stracie gości futbolówkę dostał El Shaarawy, który ją dograł do Muntariego. Ten z woleja uderzył na dalszy słupek i pokonał Valdesa.
Zobacz jak Milan pokonał FC Barcelonę
Gol z 81. minuty był ostatnim w meczu. Barcelona, która zagrała bardzo słabe spotkanie, nie zdobyła bramki kontaktowej i jest w bardzo trudnej sytuacji przed półfinałem. Gospodarze zagrali skutecznie w ataku i wyjątkowo dokładnie w obronie - nie zostawili ani trochę miejsca rywalom z Katalonii, którzy nie mieli ani jednej stuprocentowej sytuacji.
AC Milan jest bliski awansu i sprawienia olbrzymiej niespodzianki. Ostatni raz FC Barcelona odpadła z Ligi Mistrzów przed półfinałem w sezonie 2006/2007!
pr