Khalil Edney, 17-letni uczeń ze Stanów Zjednoczonych, zapewnił swojej drużynie nieprawdopodobne zwycięstwo w międzyszkolnych rozgrywkach stanowych w koszykówkę. Edney w końcówce spotkania rzucił piłką przez ponad pół boiska i trafił do kosza równo z końcową syreną - podał tvn24.pl.
Szkolna drużyna Edneya z miejscowości New Rochelle w stanie Nowy Jork przegrywała 58-60 z Mount Vernon. Do końca meczu pozostawało tylko 2,9 sekundy, gdy Edney przejął piłkę pod własnym koszem i bez zastanowienia oddał rzut przez całe boisko. Ku zaskoczeniu wszystkich trafił - i to równo z syreną końcową.
Dzięki tej próbie jego drużyna wygrała i awansowała do półfinału regionalnych rozgrywek. - Kiedy myślę o tym rzucie, to wiem jedno. Można powiedzieć, że niebo było po mojej stronie. Chyba jakiś anioł grał z nami - powiedział Khalil Edney, gdy emocje już opadły.
pr, tvn24.pl
Dzięki tej próbie jego drużyna wygrała i awansowała do półfinału regionalnych rozgrywek. - Kiedy myślę o tym rzucie, to wiem jedno. Można powiedzieć, że niebo było po mojej stronie. Chyba jakiś anioł grał z nami - powiedział Khalil Edney, gdy emocje już opadły.
pr, tvn24.pl