Kluby buntują się. Ekstraklasa nie ruszy 13 lipca

Kluby buntują się. Ekstraklasa nie ruszy 13 lipca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ireneusz Jeleń (fot. JAKUB PIASECKI/CYFRASPORT / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Nie ma pełnej zgody na reformę rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Kluby przeciwne zmianom chcą odwołać radę nadzorczą Ekstraklasy SA i wycofać zmiany - podaje Sport.pl.
Na czele zbuntowanych klubów stoją szefowie Zagłębia Lubin i Ruchu Chorzów. Niezadowolone kluby chcą odwołać radę nadzorczą, która przegłosowała zmiany stosunkiem 5:2, a następnie odwołać reformę i wrócić do obecnego systemu.

Ekstraklasa SA jednak nie obawia się o swoją reformę. W przypadku odwołania obecnej rady trzeba powołać nową - tylko ona pozwolić na powrót do obecnego systemu. W skład nowej rady muszą jednak wejść przedstawiciele czterech czołowych klubów, dwóch działaczy z klubów z niższych miejsc oraz przedstawiciel PZPN. Związek, Legia, Śląsk i Lech są za reformą - więc odwołanie jej nie będzie możliwe.

Ponadto kluby nie chcą rozpocząć nowego sezonu 13 lipca. Z punktu widzenia kibiców i nadawców telewizyjnych środek wakacji nie jest atrakcyjny. Ekstraklasa SA chce zaproponować start tydzień później - 20 lipca. Niezadowolone kluby i telewizja chcą jednak początku sezonu w sierpniu.

Reforma została przegłosowana w zeszły piątek. Zakłada zakończenie rundy zasadniczej po 30 kolejkach oraz kolejną fazę, w której zespoły zostaną podzielone na dwie grupy - mistrzowską i spadkową - a ich dorobek będzie dzielony na pół i zaokrąglany do góry. Na tym etapie każdy z klubów rozegra siedem spotkań - po jednym z każdym rywalem. Zespoły z miejsc 1-4 oraz 9-12 rozegrają po cztery mecze u siebie, a zespoły z miejsc 5-8 oraz 13-16 po trzy.

pr, Sport.pl