Nigdy nie będziemy grać tak jak Dortmund, bo nie mamy Reusa, Goetze i Kloppa. Patrzmy na naszą kadrę, nie przez pryzmat Borussii, tylko jej prawdziwych możliwości. Cieszmy się z tego, co mamy - mówi Zbigniew Boniek, prezes PZPN, w rozmowie z "Faktem".
Mamy piłkarzy z Borussii, więc kadra musi grać jak Borussia. To nonsens. Kiedy ja grałem w Juventusie, dziennikarze nigdy nie pytali mnie, czy reprezentacja będzie grała jak Juventus - tłumaczy Boniek.
Według prezesa PZPN Polacy za dużo wymagają od kadry. - Jesteśmy w siódmej dziesiątce rankingu FIFA, ale musimy pojechać na każde mistrzostwa świata i Europy, prawda? - mówi z przekąsem.
Boniek zapewnia ponadto, że selekcjoner Waldemar Fornalik nie musi się obawiać o swoją posadę. Odnosi się również do wyjazdu poprzednika Fornalika, Franciszka Smudy, do grającego w drugiej Bundeslidze Regensburga. - Dla Franka nie liczył się wynik sportowy tylko kasa. Każdy normalny, kto spojrzał na ten klub, wiedział, że można tylko spaść z ligi. Spaść lepiej lub gorzej. Myślę, że Franek od czerwca będzie trenerem jednego z polskich klubów i odbuduje pozycję, czego mu życzę, bo widzę, że chęci ma jak młody źrebak - twierdzi Boniek.
pr, "Fakt"
Według prezesa PZPN Polacy za dużo wymagają od kadry. - Jesteśmy w siódmej dziesiątce rankingu FIFA, ale musimy pojechać na każde mistrzostwa świata i Europy, prawda? - mówi z przekąsem.
Boniek zapewnia ponadto, że selekcjoner Waldemar Fornalik nie musi się obawiać o swoją posadę. Odnosi się również do wyjazdu poprzednika Fornalika, Franciszka Smudy, do grającego w drugiej Bundeslidze Regensburga. - Dla Franka nie liczył się wynik sportowy tylko kasa. Każdy normalny, kto spojrzał na ten klub, wiedział, że można tylko spaść z ligi. Spaść lepiej lub gorzej. Myślę, że Franek od czerwca będzie trenerem jednego z polskich klubów i odbuduje pozycję, czego mu życzę, bo widzę, że chęci ma jak młody źrebak - twierdzi Boniek.
pr, "Fakt"