- Nie cenię takich graczy jak Kosecki. Sam gra ostro, ale wystarczy go dotknąć i płacze jak panienka - powiedział ostro w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Kebba Ceesay, obrońca Lecha Poznań.
Podczas sobotniego meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań pomiędzy Koseckim a Ceesayem doszło do kilku starć. Po jednym z nich Lechita został ukarany żółtą kartką. Gdy schodził z boiska kontuzjowany, po drodze zaczepił i sprowokował jeszcze zawodnika ze stolicy.
Kosecki po meczu wyjawił, że Ceesay obiecał mu, że w następnym meczu... połamie mu nogi. To nie spodobało się Gambijczykowi. - Z boiska schodziłem bardzo zdenerwowany. Między innymi zachowaniem Koseckiego. Podszedłem do niego i powiedziałem, co myślę o tym wszystkim. Uważam jednak, że takie rozmowy powinny zostać między piłkarzami. Nie cenię takich graczy jak Kosecki. To, co on wyrabia, to parodia. Sam gra ostro, ale wystarczy go dotknąć i płacze jak panienka - wyjaśnił Ceesay w "Super Expressie".
pr, "Super Express"
Kosecki po meczu wyjawił, że Ceesay obiecał mu, że w następnym meczu... połamie mu nogi. To nie spodobało się Gambijczykowi. - Z boiska schodziłem bardzo zdenerwowany. Między innymi zachowaniem Koseckiego. Podszedłem do niego i powiedziałem, co myślę o tym wszystkim. Uważam jednak, że takie rozmowy powinny zostać między piłkarzami. Nie cenię takich graczy jak Kosecki. To, co on wyrabia, to parodia. Sam gra ostro, ale wystarczy go dotknąć i płacze jak panienka - wyjaśnił Ceesay w "Super Expressie".
pr, "Super Express"