Trener Lecha Poznań Lech Rumak twierdzi, że jego drużyna - inaczej niż warszawska Legia - stawia na wytrwałość i pracę organiczną a nie sprowadzanie gwiazd za duże pieniądze. - Bliżej nam filozofią do Borussii Dortmund niż mocarstwowego Bayernu Monachium - przekonuje Rumak w rozmowie ze Sport.pl.
Rumak podkreśla również, że nie boi się iż Legia podkupi Lechowi kolejnych piłkarzy (zimą z Lecha do Legii przeszedł Bartosz Bereszyński, obecnie mówi się o zainteresowaniu warszawskiej Legii Marcinem Kamińskim). - Mnie zależy na stworzeniu grupy piłkarzy dumnych z tego, że są z Lecha i podzielających właściwe nam wszystkim wartości takie jak praca, szacunek, ambicja i spełnienie marzeń - podkreśla i dodaje, że jeśli komuś jego filozofia budowania drużyny nie odpowiada, nie będzie mu utrudniał rozstania się z Lechem.
Rumak zauważa też, że - biorąc pod uwagę do jakich zagranicznych klubów trafiają piłkarze Legii, a do jakich zawodników sprzedaje Lech Poznań - można powiedzieć iż "Lech jest bliżej lig zachodnich i Europy Zachodniej, a Legia - Wschodniej".
arb, Sport.pl
Rumak zauważa też, że - biorąc pod uwagę do jakich zagranicznych klubów trafiają piłkarze Legii, a do jakich zawodników sprzedaje Lech Poznań - można powiedzieć iż "Lech jest bliżej lig zachodnich i Europy Zachodniej, a Legia - Wschodniej".
arb, Sport.pl