Krakowskie służby porządkowe nie radzą sobie z usuwaniem kibicowskich wlepek. Nawołują one do walki z "wrogim" klubem, zawierają rasistowskie hasła i wulgaryzmy pod adresem policji - podaje krakowska "Gazeta Wyborcza".
"Śmierć przerzutom, zabójcy z maczetami", "W Wieliczce czas na zmiany, Wisła pany Żyd jeb..." - takie hasła znajdują się na wlepkach, którymi obklejono słupy w hali Wisły Kraków przy ul. Reymonta.
Pojawiają się również hasła wyśmiewające Tomasza Cz. - lidera szalikowców Cracovii, który zginął pocięty przez kiboli z Wisły w 2011 roku pod własnym domem.
Wlepki z hali Wisły nie są jedynym przypadkiem gloryfikowania przemocy. W Krakowie graffiti z rasistowskimi hasłami szpecą mury, budynki, przystanki i nawet obiekty użyteczności publicznej. Służby miejskie nie nadążają z likwidowaniem ich.
pr, "Gazeta Wyborcza"
Pojawiają się również hasła wyśmiewające Tomasza Cz. - lidera szalikowców Cracovii, który zginął pocięty przez kiboli z Wisły w 2011 roku pod własnym domem.
Wlepki z hali Wisły nie są jedynym przypadkiem gloryfikowania przemocy. W Krakowie graffiti z rasistowskimi hasłami szpecą mury, budynki, przystanki i nawet obiekty użyteczności publicznej. Służby miejskie nie nadążają z likwidowaniem ich.
pr, "Gazeta Wyborcza"