Małysz po dachowaniu: nie ma możliwości jechać dalej

Małysz po dachowaniu: nie ma możliwości jechać dalej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie z profilu Adama Małysza (fot. facebook.com)
Adam Małysz nie dokończy jednak rajdu Silk Way Rally, zwanego "rosyjskim Dakarem". Były skoczek narciarski przyznał, że jego toyota jest za bardzo zniszczona po dachowaniu.
"Niestety dziś pokonały nas dziury, tak to bywa w tym sporcie... Na szczęście nic nam się nie stało. Dziękujemy Wam wszystkim za kibicowanie i że byliście z nami!" - napisał dzisiaj rano na swoim fanpage'u na Facebooku Adam Małysz i zamieścił zdjęcie wywróconego auta.

Koło południa pojawiły się informacje, wedle których Małysz po postawieniu auta na koła miał kontynuować rajd. Małysz jednak zdementował to na Facebooku.

"Idealnie gładki step? Nie do końca. Mieliśmy strasznego pecha i przy dużej prędkości wpadliśmy w dziurę. Samochód dachował. Wymieniliśmy przednie koło z nadzieją dalszej jazdy. Niestety Hilux dostał za bardzo w kość i uszkodzenia są tak duże, że nie ma możliwości jechać dalej..." - napisał Polak po południu.

Po czterech etapach Silk Way Rally załoga Adam Małysz - Rafał Marton zajmowała trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

pr, facebook.com