Kamil Glik został wybrany nowym kapitanem Torino. Polski obrońca jest pierwszym piłkarzem spoza Włoch od 1960 roku, który dostąpił tego zaszczytu. Glik w rozmowie ze Sport.pl wytłumaczył jak do tego doszło.
- W poprzednim sezonie (kapitanem - przyp. red.) był nim grający w Torino od pięciu lat Rolando Bianchi. Zastępował go mój rówieśnik i wychowanek Angelo Ogbonna. Pierwszy odszedł do Bolonii, drugi do Juventusu, czym zaskoczył wszystkich, a najbardziej kibiców, bo spodziewali się transferu, ale nie do rywala z tego samego miasta. Numerem trzy był Danilo D'Ambrosio, który jest w Torino o rok dłużej ode mnie. Ale on zapowiedział, że nie przedłuży umowy - wyjaśnił Glik i dodał, że klub musiał wybierać pomiędzy nim i właśnie D'Ambrosio. Klub ostatecznie postawił na Polaka, który miał poparcie kibiców.
Kamil Glik trafił do Torino w sezonie 2011-2012. Polak wywalczył razem z klubem awans do Serie A i stanowi filar defensywy zespołu. Dowodem uznania klubu dla niego jest opaska kapitańska. - To wielka sprawa, bo z tego, co mi powiedziano, będę pierwszym zagranicznym kapitanem Torino od 1960 r. Nie zostałem wybrany na chwilę, tylko na stałe - wyjaśnił Glik.
pr, Sport.pl
Kamil Glik trafił do Torino w sezonie 2011-2012. Polak wywalczył razem z klubem awans do Serie A i stanowi filar defensywy zespołu. Dowodem uznania klubu dla niego jest opaska kapitańska. - To wielka sprawa, bo z tego, co mi powiedziano, będę pierwszym zagranicznym kapitanem Torino od 1960 r. Nie zostałem wybrany na chwilę, tylko na stałe - wyjaśnił Glik.
pr, Sport.pl