Legia nie okazała przyjaźni i rozstrzelała Pogoń w Szczecinie

Legia nie okazała przyjaźni i rozstrzelała Pogoń w Szczecinie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zawodnicy Legii Warszawa (fot. JAKUB PIASECKI/CYFRASPORT / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Legia Warszawa pewnie pokonała w wyjazdowym meczu 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Pogoń Szczecin 3:0 (1:0). Bramki strzelili Vrdoljak, Radović oraz Dwaliszwili. Goście mieli wprawdzie swoje sytuacje, ale nie potrafili ich wykorzystać. Po tym zwycięstwie „Wojskowi" umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli.
Pierwszą groźną akcję stworzyła Pogoń w 12 minucie. Chałas idealnie podał do Murayamy, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Legii. Kuciak w fantastyczny sposób obronił jednak strzał Japończyka. W 23. minucie miała miejsce niecodzienna sytuacja. Na murawę wbiegł kibic, ale został szybko złapany przez ochronę, co nie spodobało się zgromadzonej publiczności.

Goście wyszli na prowadzenie w 37. minucie. Idealne dośrodkowanie Tomasza Brzyskiego z rzutu wolnego wykorzystał Ivica Vrdoljak, który strącił piłkę i pokonał Radosława Janukiewicza. Tuż przed przerwą „Wojskowi” powinni powiększyć przewagę, ale Miroslav Radović fatalnie uderzył w wybornej sytuacji.

Zobacz jak Legia rozprawiła się z "Portowcami"

Drugą połową lepiej rozpoczęli goście. Najpierw po rzucie rożnym Junior posłał piłkę minimalnie obok słupka. Dwie minuty później Żyro idealnie dośrodkował do Radovicia, ale ten uderzył wysoko nad bramką. Swoje sytuacje mieli również gospodarze. W 54. minucie doskonałą szanse zmarnował Djousse, który przegrał pojedynek z Kuciakiem. Jednak to goście cieszyli się z kolejnej bramki. W 64. minucie Żyro podał do Radovicia, który „na raty” pokonał Janukiewicza.

Sytuację „Portowców” znacznie skomplikowała czerwona kartka Djousse, który dwoma nogami zaatakował Kuciaka. Mimo fatalnej sytuacji gospodarze nie poddali się. W 75. minucie stworzyli kolejną groźną sytuację, jednak Murayama w sytuacji sam na sam z bramkarzem fatalnie uderzył i posłał piłkę w trybuny.

Legia dobiła gospodarzy 7 minut przed końcem spotkania. Debiutujący Henrik Ojamaa płasko podał w pole karne do Dwaliszwilego, a ten bez problemu ustalił wynik spotkania.

Dzięki zwycięstwu Legia umocniła się na pierwszym miejscu w tabeli.

kg