Zarząd Lecha wiedział o transparencie kibiców. Ale go... nie znalazł

Zarząd Lecha wiedział o transparencie kibiców. Ale go... nie znalazł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska chce zorganizować piłkarskie mistrzostwa (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Henryk Szlachetka, szef bezpieczeństwa w Lechu Poznań, wyjaśnił, na niecałe dwie godziny przed meczem dowiedział się jaki transparent przygotowali kibice "Kolejorza" na mecz z Żalgirisem Wilno. Pracownikom klubu... nie udało się go jednak odnaleźć - podaje Sport.pl.
Ultrasi poznańskiego klubu podczas meczu z litewskim klubem wywiesili transparent z napisem "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem!". Szlachetka wyjaśnił, że choć dostał wiadomość o tym, że kibice malują transparent na mecz, to jeszcze o godzinie 13:00 otrzymał ze strony Wiary Lecha zapewnienie o tym, że żadnego transparentu podczas spotkania na trybunach nie będzie. Stało się inaczej. - O godz. 17.15 dostałem SMS z informacją, że będzie - powiedział Szlachetka, który dopiero wtedy poznał jego treść.

Szef bezpieczeństwa Lecha Poznań od razu zlecił przeszukanie stadionu, ale przed otwarciem bram nie udało się go odnaleźć.

Już podczas meczu klub nie zdecydował się na usunięcie obraźliwego transparentu z trybun. - Z doświadczenia wiemy, że wprowadzenie na ten sektor większych grup porządkowych doprowadza do eskalacji. Wówczas mogłoby dojść do siłowej konfrontacji i strat po obu stronach. Biorąc to pod uwagę, nie wystąpiłem do policji z takim wnioskiem - wyjaśnił Szlachetka.

Transparent wywieszony przez kibiców spotkał się z krytyką polityków, mediów, PZPN i kibiców.

pr, Sport.pl