ATP Tokio: Przysiężny trafił na turniej przypadkiem. I wygrał

ATP Tokio: Przysiężny trafił na turniej przypadkiem. I wygrał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Przysiężny (fot. ANDRZEJ SZKOCKI / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Michał Przysiężny w pierwszej rundzie turnieju ATP w Tokio pokonał Marcela Granollera 1:6, 6:3, 6:4. Polak w samym turnieju wziął jednak udział dzięki niezwykłemu szczęściu - podaje Eurosport.Onet.pl.
Przysiężny teoretycznie w turnieju nie mógł wziąć udziału - Polak przegrał w ostatniej rundzie kwalifikacji i już szykował się do powrotu do Polski, ale dostał się do turnieju jako lucky loser. Z zawodów wycofał się bowiem Michael Llodra. Pierwszy do zastępstwa był jego rodak, Gilles Simon. On jednak również nie zdecydował się na start i w efekcie zwolniło się miejsce dla popularnego "Ołówka".

Przysiężny swoją szansę od losu wykorzystał w najlepszy możliwy sposób i pokonał notowanego na 37. miejscu w rankingu ATP Marcela Granollersa 1:6, 6:3, 6:4. Polski tenisista fatalnie rozpoczął mecz - pierwszy raz wygrał gema dopiero przy stanie 0:5. W dwóch kolejnych partiach Przysiężny zdołał jednak odwrócić losy meczu.

W drugiej rundzie ATP Tokio Polak zmierzy się z Finem Jarkko Nieminenem.

pr, Eurosport.Onet.pl