Lider lepszy od wicelidera - w hicie 10. kolejki Premier League Arsenal pokonał Liverpool 2:0. Gole dla "Kanonierów" strzelili Santi Cazorla i Aaron Ramsey, czyste konto zachował Wojciech Szczęsny.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w 19. minucie. Prawym skrzydłem pognał Bacary Sagna i dośrodkował piłkę w pole karne. Tam głową uderzył Santi Cazorla i trafił... w słupek. Na szczęście dla Hiszpana futbolówka spadła jednak pod jego nogami. Poprawka była już skuteczna.
"The Reds" od momentu straty gola usilnie starali się wyrównać, ale doskonale w bramce gospodarzy radził sobie Wojciech Szczęsny. Trzy punkty "Kanonierom" po zmianie stron zagwarantował Aaron Ramsey. Walijczyk zdecydował się na uderzenie sprzed pola karnego i trafił pod samą poprzeczkę.
Dzięki wygranej gospodarze uciekli drugiemu w tabeli Liverpoolowi już na pięć punktów i na ten moment są faworytem do zdobycia tytułu mistrzowskiego.
pr
"The Reds" od momentu straty gola usilnie starali się wyrównać, ale doskonale w bramce gospodarzy radził sobie Wojciech Szczęsny. Trzy punkty "Kanonierom" po zmianie stron zagwarantował Aaron Ramsey. Walijczyk zdecydował się na uderzenie sprzed pola karnego i trafił pod samą poprzeczkę.
Dzięki wygranej gospodarze uciekli drugiemu w tabeli Liverpoolowi już na pięć punktów i na ten moment są faworytem do zdobycia tytułu mistrzowskiego.
pr