Po meczu barażowym Szwecji i Portugalii świat obiegły zdjęcia Zlatana Ibrahimovicia, który bił brawo po trzecim golu Cristiano Ronaldo. Szwed zaprzeczył jednak, że był to jednak wyraz uznania dla Portugalczyka.
Napastnik Paris Saint-Germain zaczął bić brawa, gdy Ronaldo skompletował hat-tricka. Zinterpretowano to jako wyraz uznania dla CR7. Ibrahimović jednak... zaprzeczył.
- Czy biłem brawo Ronaldo? Nie, chciałem po prostu dodać odwagi moim kolegom z zespołu - powiedział Ibrahimović w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport". - Klaskałem, żeby podnieść ich na duchu i zmotywować do walki przez kilka ostatnich minut.
Szwed nie powiedział także,że Ronaldo jest najlepszym piłkarzem świata. - Mogę tylko powiedzieć, że zdobył jednego gola więcej ode mnie - stwierdził.
Portugalia pokonała Szwecję w dwumeczu barażowym 4:2 i awansowała na przyszłoroczny mundial. Wszystkie bramki dla drużyny z Półwyspu Iberyjskiego zdobył Cristiano Ronaldo.
pr, Goal.com
- Czy biłem brawo Ronaldo? Nie, chciałem po prostu dodać odwagi moim kolegom z zespołu - powiedział Ibrahimović w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport". - Klaskałem, żeby podnieść ich na duchu i zmotywować do walki przez kilka ostatnich minut.
Szwed nie powiedział także,że Ronaldo jest najlepszym piłkarzem świata. - Mogę tylko powiedzieć, że zdobył jednego gola więcej ode mnie - stwierdził.
Portugalia pokonała Szwecję w dwumeczu barażowym 4:2 i awansowała na przyszłoroczny mundial. Wszystkie bramki dla drużyny z Półwyspu Iberyjskiego zdobył Cristiano Ronaldo.
pr, Goal.com