Mieszkańcy Gilowic mają powody do dumy. Ich krajan Krzysztof Biegun w niedzielny wieczór wygrał zawody Pucharu Świata w Klighenthal i został liderem klasyfikacji generalnej.
- Oby był drugim Małyszem - stwierdził Leszek Frasunek, wójt gminy Gilowice. Henryk Pasko, prezes Klubu Sportowego "Olimpijczyk" nie potrafił ukryć wzruszenia. - Warto dla takich chwil żyć - powiedział.
Zawody w Klingenthal były pierwszym indywidualnym konkursem w tym sezonie. Biegun skoczył na odległość 142,5 metra i sensacyjnie wygrał.
pr, TVN24/x-news