Wojewoda mazowiecki: Stopniowo likwidujemy fikcję na stadionach

Wojewoda mazowiecki: Stopniowo likwidujemy fikcję na stadionach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski (fot. WZ / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
W środowy wieczór Legia Warszawa rozegrała mecz z Ruchem Chorzów przy pustych trybunach z powodu decyzji wojewody mazowieckiego, który zamknął warszawski obiekt. Jacek Kozłowski na antenie TVP Info zapowiedział dalszą walkę z łamaniem prawa przez kibiców.
Jacek Kozłowski zamknął obiekt Legii na wniosek komendanta stołecznego policji. Wojewoda uznał, że istnieje realne zagrożenie użycia z powodu użycia przez kibiców środków pirotechnicznych. - Mam nadzieję, że jest to jasny i jednoznaczny sygnał, przede wszystkim dla klubu, że nie można udawać, że się przestrzega prawa, a żądać przestrzegania prawa od innych. Nie można tolerować ciągłej fikcji na stadionach. My zresztą tę fikcję stopniowo likwidujemy - mówił wojewoda w TVP Info.

Kozłowski przyznał, że ukarane powinny zostać przede wszystkim osoby, które odpalały race. - I oczekuję, że klub będzie nam w tym pomagał. A tymczasem klub godzi się na rozciągnięcie tzw. sektorówki, czyli płachty, która przykrywa całą trybunę i wyłącza de facto monitoring, uniemożliwiając złapanie tej konkretnej osoby - zauważył wojewoda w TVP Info.

- To jest kpienie sobie w żywe oczy ze wszystkich - dodał Jacek Kozłowski i podkreślił, że stadion zamknął na ten jeden mecz, choć mógłby wydać zakaz odbywania imprez na tym obiekcie całkowicie.

pr, TVP Info