Grzyb na ścianach, pęknięcia, braki w instalacjach. To tylko kilka ze 120 usterek, które zostały stwierdzone na stadionie w Poznaniu – podaje Sport.pl.
Poznański nadzór budowlany nakazał miastu usunięcie 120 usterek na stadionie. Z uzasadnienia wynika, że obiekt wybudowany na Euro 2012 to sypiąca się fuszerka, a usterki mogą zagrażać życiu kibiców i pracowników. Pół roku temu rozpoczęła się kontrola stadionu. Okazało się wtedy, że jedna z trybun może się zawalić wprost na loże zajmowane na meczach przez VIP-ów.
Szef poznańskiego nadzoru budowlanego Paweł Łukaszewski zlecił kontrolę całego obiektu. W raporcie znalazł się szereg poważnych nieprawidłowości. Uszkodzeń było tak wiele, że miasto dostało na ich naprawę czas do sierpnia 2015 r.
Architekt Wojciech Ryżyński, projektant poznańskiego stadionu za fatalny stan obiektu obwinia wykonawców. - Przecież na tej budowie kradli wszystko, co dało się wynieść - twierdzi architekt.
Wybudowanie stadionu w Poznaniu kosztowało ponad 750 mln zł. Swoje mecze rozgrywa na nim Lech Poznań, który wynajmuje go za 600 tys. zł rocznie.
łg, Sport.pl
Szef poznańskiego nadzoru budowlanego Paweł Łukaszewski zlecił kontrolę całego obiektu. W raporcie znalazł się szereg poważnych nieprawidłowości. Uszkodzeń było tak wiele, że miasto dostało na ich naprawę czas do sierpnia 2015 r.
Architekt Wojciech Ryżyński, projektant poznańskiego stadionu za fatalny stan obiektu obwinia wykonawców. - Przecież na tej budowie kradli wszystko, co dało się wynieść - twierdzi architekt.
Wybudowanie stadionu w Poznaniu kosztowało ponad 750 mln zł. Swoje mecze rozgrywa na nim Lech Poznań, który wynajmuje go za 600 tys. zł rocznie.
łg, Sport.pl