Piąty etap tegorocznego Rajdu Dakar przejdzie do historii jako najlepszy występ Adama Małysza w tej imprezie. Polak zyskał na nocnych przetasowaniach, kiedy organizatorzy uznali protesty części uczestników rajdu i zweryfikowali wyniki - podaje sport.tvn24.pl.
Uczestnicy rajdu już w środę narzekali na źle przygotowane oznaczenia trasy i problemy z nawigacją. Sporne sytuacje doprowadziły do złożenia dużej ilości protestów. Po ich uwzględnieniu organizatorzy zweryfikowali wyniki czwartkowego, piątego etapu Rajdu Dakar.
Na korektach zyskali znacząco Marek Dąbrowski, Krzysztof Hołowczyc oraz przede wszystkim Adam Małysz. Po wprowadzeniu korekt były skoczek zakończył etap na rekordowej piątej pozycji, a w klasyfikacji generalnej jest już jedenasty. Tuż za Małyszem piąty etap zakończył Marek Dąbrowski, który jest z kolei siódmy w klasyfikacji generalnej.
Na korektach czasowych z Polaków najbardziej stracił Jakub Przygoński. Motocyklista zakończył etap na trzecim miejscu, ale został ostatecznie sklasyfikowany na dziewiętnastej pozycji.
pr, sport.tvn24.pl
Na korektach zyskali znacząco Marek Dąbrowski, Krzysztof Hołowczyc oraz przede wszystkim Adam Małysz. Po wprowadzeniu korekt były skoczek zakończył etap na rekordowej piątej pozycji, a w klasyfikacji generalnej jest już jedenasty. Tuż za Małyszem piąty etap zakończył Marek Dąbrowski, który jest z kolei siódmy w klasyfikacji generalnej.
Na korektach czasowych z Polaków najbardziej stracił Jakub Przygoński. Motocyklista zakończył etap na trzecim miejscu, ale został ostatecznie sklasyfikowany na dziewiętnastej pozycji.
pr, sport.tvn24.pl