Po przegranej walce Artura Szpilki z Bryantem Jenningsem pojawiło się wiele głosów, według których bokser powinien zmienić trenera. Sam zainteresowany szybko jednak wyjasnił, że taka sytuacja nie wchodzi w grę - podaje Ringpolska.pl.
Zmiany trenera przez Szpilkę domagał się m.in. Dariusz "Tiger" Michalczewski, który argumentował, że z Fiodorem Łapinem bokser z Wieliczki nie będzie w stanie się rozwinąć. 24-latek ma jednak inne plany.
- Nigdy w życiu. Z trenerem Fiodorem będę do końca życia. To raczej on może mieć do mnie pretensje, że przerabialiśmy coś, a ja tego nie realizowałem. Wyszedłem, chciałem trafić Jenningsa jednym ciosem i nie wyszło, nie trafiłem go ani razu - powiedział Szpilka dziennikarzom na lotnisku w Polsce.
Polski bokser dodał, że musiał się potknąć, aby się czegoś nauczyć. Trener Łapin chce, aby Szpilka w tym roku mniej walczył, a skupił się na treningu.
Porażka z Jenningsem była pierwszą przegraną Szpilki w zawodowym ringu. Jennings wygrał przez techniczny nokaut w 10. rundzie.
pr, Ringpolska.pl
- Nigdy w życiu. Z trenerem Fiodorem będę do końca życia. To raczej on może mieć do mnie pretensje, że przerabialiśmy coś, a ja tego nie realizowałem. Wyszedłem, chciałem trafić Jenningsa jednym ciosem i nie wyszło, nie trafiłem go ani razu - powiedział Szpilka dziennikarzom na lotnisku w Polsce.
Polski bokser dodał, że musiał się potknąć, aby się czegoś nauczyć. Trener Łapin chce, aby Szpilka w tym roku mniej walczył, a skupił się na treningu.
Porażka z Jenningsem była pierwszą przegraną Szpilki w zawodowym ringu. Jennings wygrał przez techniczny nokaut w 10. rundzie.
pr, Ringpolska.pl