Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek po losowaniu grup eliminacyjnych do EURO 2016 ocenił, że faworytem naszej grupy sa Niemcy.
Przypomnijmy, Polska trafiła do grupy D. zmierzymy się z Niemcami, Szkocją, Irlandią, Gruzja i Gibraltarem.
- Losowanie, jak losowanie – mogło być lepiej, ale i gorzej. Nie ma co ukrywać, że niekwestionowanym faworytem naszej grupy są Niemcy - mówił po losowaniu szef piłkarskiej centrali.
- Trafiliśmy również na dwie drużyny, które preferują siłowy futbol, czyli Szkocję i Irlandię. Uważam, że dobrze będzie nam się z nimi rywalizowało, mamy przewagę w grze technicznej. Mniemam, że właśnie z tymi reprezentacjami będziemy walczyli o awans - stwierdził Boniek.
Prezes PZPN widzi jednak pierwsze kłopoty. - Jesteśmy zadowoleni, ale Niemcy, Irlandczycy i Szkoci również, więc coś tu jest nie tak - śmieje się Boniek. Optymizm po losowaniu zachowuje też wiceprezes związku. - Trafiliśmy na drużyny, które są – może poza Niemcami – w naszym zasięgu. Z futbolową potęgą też jednak należy spróbować się zmierzyć. Jeśli się uczyć i poprawiać swoją grę, to właśnie ucząc się od najlepszych - powiedział Marek Koźmiński.
Sport.tvn24.pl, ml
- Losowanie, jak losowanie – mogło być lepiej, ale i gorzej. Nie ma co ukrywać, że niekwestionowanym faworytem naszej grupy są Niemcy - mówił po losowaniu szef piłkarskiej centrali.
- Trafiliśmy również na dwie drużyny, które preferują siłowy futbol, czyli Szkocję i Irlandię. Uważam, że dobrze będzie nam się z nimi rywalizowało, mamy przewagę w grze technicznej. Mniemam, że właśnie z tymi reprezentacjami będziemy walczyli o awans - stwierdził Boniek.
Prezes PZPN widzi jednak pierwsze kłopoty. - Jesteśmy zadowoleni, ale Niemcy, Irlandczycy i Szkoci również, więc coś tu jest nie tak - śmieje się Boniek. Optymizm po losowaniu zachowuje też wiceprezes związku. - Trafiliśmy na drużyny, które są – może poza Niemcami – w naszym zasięgu. Z futbolową potęgą też jednak należy spróbować się zmierzyć. Jeśli się uczyć i poprawiać swoją grę, to właśnie ucząc się od najlepszych - powiedział Marek Koźmiński.
Sport.tvn24.pl, ml