Słabsza forma FC Barcelony, problemy z nowym kontraktem i zamieszanie dookoła klubu związane z transferem Neymara oraz uchylonym już zakazem transferowym od FIFA spowodowały, że hiszpańska prasa od dłuższego czasu spekulowała o możliwym odejściu Leo Messiego z katalońskiego klubu. Czterokrotny zdobywca Złotej Piłki przyznał jednak, że wszelkie spekulacje dotyczące jego przyszłości nie są prawdziwe.
- W ciągu ostatniego roku w prasie pojawiło się w prasie wiele rzeczy na mój temat. Praktycznie wszystkie z nich to kłamstwa. Wszystko jest w porządku - powiedział Messi.
Argentyńczyk zauważył także, że dzięki niespodziewanemu remisowi Realu Madryt z Valladolid FC Barcelona na dwa spotkania przed końcem sezonu realnie wróciła do wyścigu po mistrzostwo Hiszpanii. W ostatniej kolejce obrońcy tytułu podejmą na Camp Nou Atletico Madryt i prawdopodobnie będzie to mecz o tytuł. Katalończycy, którzy mają trzy punkty mniej, spotkanie będą musieli wygrać. W rundzie jesiennej na Vicente Calderon padł bezbramkowy remis. Jeżeli "Duma Katalonii" pokona Los Colchoneros, zrówna się punktowo z drużyną Diego Simeone, ale będzie miała lepszy bilans spotkań bezpośrednich.
- Jest realne, że wygramy ligę. Wszystko zależy tylko od nas. Musimy wykorzystać tę sytuację, nie możemy przepuścić takiej okazji - wyjaśnił Argentyńczyk.
pr, Goal.com
Argentyńczyk zauważył także, że dzięki niespodziewanemu remisowi Realu Madryt z Valladolid FC Barcelona na dwa spotkania przed końcem sezonu realnie wróciła do wyścigu po mistrzostwo Hiszpanii. W ostatniej kolejce obrońcy tytułu podejmą na Camp Nou Atletico Madryt i prawdopodobnie będzie to mecz o tytuł. Katalończycy, którzy mają trzy punkty mniej, spotkanie będą musieli wygrać. W rundzie jesiennej na Vicente Calderon padł bezbramkowy remis. Jeżeli "Duma Katalonii" pokona Los Colchoneros, zrówna się punktowo z drużyną Diego Simeone, ale będzie miała lepszy bilans spotkań bezpośrednich.
- Jest realne, że wygramy ligę. Wszystko zależy tylko od nas. Musimy wykorzystać tę sytuację, nie możemy przepuścić takiej okazji - wyjaśnił Argentyńczyk.
pr, Goal.com