Łukasz Burliga, 26-letni obrońca Wisły Kraków został nagrany w zakładzie bukmacherskim przez jednego z kibiców Wisły. Sprawę ujawnił "Przegląd Sportowy".
Na nagraniu widać, jak Burliga w kącie zakładu bukmacherskiego notuje i przegląda zakłady, a następnie idzie do kasy i wyciąga portfel. Nagrywający twierdzi, że z tego co widział, piłkarz Wisły obstawiał mecz Widzewa z Jagiellonią i jeden z meczy mistrzostw świata w hokeju na lodzie. Jego zdaniem piłkarz "Białej Gwiazdy" postawił, że w spotkaniu Jagiellonii z Widzewem padnie mniej niż 2,5 bramki. Burliga trafił - mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Na razie nie toczy się żadne postępowanie wobec Burligi - nawet jeśli obstawiał on mecze ekstraklasy, byłoby ciężko mu to udowodnić, jednak czeka go teraz trochę kłopotów. Według art. 107 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN za uczestnictwo w zakładach bukmacherskich (w kraju i poza krajem) piłkarzowi może grozić od 5000 zł kary do dyskwalifikacji, zawieszenia czy nawet wykluczenia z PZPN - jednakże najcięższe kary są zarezerwowane dla osób, którym udowodniono obstawianie meczy, w których brały one udział.
W Wiśle Kraków większość piłkarzy posiada zapis w kontrakcie dotyczącą zakazu gry u bukmachera. Burliga prawdopodobnie będzie musiał więc tłumaczyć się przed prezesem Jackiem Bednarzem.
kś, "Przegląd Sportowy"
Na razie nie toczy się żadne postępowanie wobec Burligi - nawet jeśli obstawiał on mecze ekstraklasy, byłoby ciężko mu to udowodnić, jednak czeka go teraz trochę kłopotów. Według art. 107 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN za uczestnictwo w zakładach bukmacherskich (w kraju i poza krajem) piłkarzowi może grozić od 5000 zł kary do dyskwalifikacji, zawieszenia czy nawet wykluczenia z PZPN - jednakże najcięższe kary są zarezerwowane dla osób, którym udowodniono obstawianie meczy, w których brały one udział.
W Wiśle Kraków większość piłkarzy posiada zapis w kontrakcie dotyczącą zakazu gry u bukmachera. Burliga prawdopodobnie będzie musiał więc tłumaczyć się przed prezesem Jackiem Bednarzem.
kś, "Przegląd Sportowy"