Jan Tomaszewski uważa, że decyzja UEFA o ukaraniu Legii Warszawa jest "stronnicza". – Nie ma się co patyczkować z tymi pseudodziałaczami – powiedział na antenie TVN24 namawiając klub do domagania się uzasadnienia decyzji oraz PZPN do zwrócenia się do Komisji ds. Nagłych przy UEFA.
Były piłkarz sądzi, że Legia powinna zostać ukarana karą pieniężną. - Tu została zastosowana kara śmierci dla kogoś, kto miał zamiar zamordować. A za zamiar się nie karze – dodał.
- Jesteśmy po prostu słabi, poprzednie nasze władze nie dorobiły się nikogo w komitecie stałych, nie mamy nikogo w najwyższych władzach UEFA, sam Zbyszek (Boniek- red.) nie wystarcza – skomentował. Tomaszewski uważa również, że klub powinien dostać "ogromne odszkodowanie”. – Komitet dyscyplinarny UEFA to jest takie państwo w państwie – wyjaśnił.
Legia Warszawa została ukarana walkowerem za rewanżowy mecz z Celtkiem Glasgow za wystawienie na boisko Bartosza Berszyńskiego, który nie powinien był grać w meczu ze szkocką drużyną. Efektem kary będzie niemożliwość zagrania Legii w decydującej fazie kwalifikacji Ligii Mistrzów.
tvn24
- Jesteśmy po prostu słabi, poprzednie nasze władze nie dorobiły się nikogo w komitecie stałych, nie mamy nikogo w najwyższych władzach UEFA, sam Zbyszek (Boniek- red.) nie wystarcza – skomentował. Tomaszewski uważa również, że klub powinien dostać "ogromne odszkodowanie”. – Komitet dyscyplinarny UEFA to jest takie państwo w państwie – wyjaśnił.
Legia Warszawa została ukarana walkowerem za rewanżowy mecz z Celtkiem Glasgow za wystawienie na boisko Bartosza Berszyńskiego, który nie powinien był grać w meczu ze szkocką drużyną. Efektem kary będzie niemożliwość zagrania Legii w decydującej fazie kwalifikacji Ligii Mistrzów.
tvn24