Janowicz wygrywa z Australijczykiem, później w parze z Radwańską!

Janowicz wygrywa z Australijczykiem, później w parze z Radwańską!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jerzy Janowicz (fot. Michal Trzuskowski/CYFRAPLUS/newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Jerzy Janowicz zapewnił Polsce zwycięstwo w pierwszym meczu grupy B z gospodarzami nieoficjalnych mistrzostw świata drużyn mieszanych tenisowego Pucharu Hopmana, wygrywając z Australijczykiem Matthew Ebdenem 3:6, 7:5, 6:0. Janowicz miał szczęście, gdyż pierwotnie miał rozegrać spotkanie z - ostatecznie kontuzjowanym i wycofanym z zawodów - Nickiem Kyrgiosem.
Kyrgios to 52. rakieta świata, zaś Ebden - 231. Mimo to, pewnie punktował swojego rywala, na szczęście - mimo wielu błędów - łódzki zawodnik przebudził się w porę i rozstrzygnął na swoją korzyść 10 gemów, kończąc jako zwycięzca.

- Walczyłem o każdy punkt. Mam jeszcze problemy z aklimatyzacją, wczoraj późno poszedłem do łóżka i nie mogłem zasnąć. Dziś nie był to mój najlepszy tenis. Czy Agnieszka Radwańska wspominała, że chce poprawić wynik sprzed roku i wygrać? Nie, nic nie mówiła. Nie ma żadnej presji - powiedział po spotkaniu Janowicz.

Z kolei we wcześniejszej potyczce, Radwańska wygrała z Casey Dellacque 6:2, 6:3 i na koniec, w pokazowym meczu miksta z Janowiczem ograli 8:4 Dellacquę i Benjamina Mitchella, który wszedł za kontuzjowanego Ebdena. - To był dobry mecz. Zawsze fajnie jest zagrać w mikście - powiedziała Radwańska. - Ostatni raz w mikście grałem 11 lat temu. Musiałem trochę przyzwyczaić się, ale muszę jeszcze potrenować - żartował Janowicz. - Jakie mamy plany do meczu z Wielką Brytanią? Jutro ma być ponad 40 stopni, więc moim celem jest po prostu przetrwać trening. Wracając do meczu, fajnie mieć za placami kogoś takiego, kto serwuje 230 km/h - mówiła Radwańska.

W kolejnym spotkaniu grupy B Polacy zmierzą się w środę z Brytyjczykami Andym Murrayem i Heather Watson. Dwa dni później zaś czeka ich pojedynek z Francuzami Alize Cornet i Benoit Paire'em.

SportoweFakty