Mecz Belgia - Hiszpania pod nadzorem wojska? Stadion obok dzielnicy muzułmańskich imigrantów

Mecz Belgia - Hiszpania pod nadzorem wojska? Stadion obok dzielnicy muzułmańskich imigrantów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stadion Stade Roi-Baudouin (dawny Heysel) (fot.By Joni-Fuego (Own work) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons 
Po zamachach w Paryżu podjęto decyzję o zastosowaniu nadzwyczajnych środków podczas meczu towarzyskiego między Belgią a Hiszpanią na stadionie Stade Roi-Baudouin w Brukseli - poinformował serwis sport.be. Prawdopodobnie poza policją, mecz zabezpieczać będzie również wojsko.
W sobotę belgijska narodowa rada ds. bezpieczeństwa podniosła poziom zagrożenia dla ważnych wydarzeń, co oznacza, że do ich zabezpieczania możliwe jest użycie armii. Póki co wiadomo już, że spotkanie będzie objęte szczególnymi obwarowaniami dla publiczności. Nie będzie można wejść na stadion z plecakami, ani nawet torebkami. Organizatorzy zapowiadają szczegółowe kontrole i informują o konieczności wcześniejszego przybycia na stadion.

Stadion, na którym rozgrywany będzie mecz położony jest niedaleko dzielnicy Molenbeek, gdzie doszło do zatrzymań osób podejrzanych o udział w atakach terrorystycznych w Paryżu. Tam też miał mieszkać jeden ze sprawców piątkowych zamachów.  Od soboty na terenie Belgii aresztowano 7 osób, które mogły mieć związek z zamachami w stolicy Francji.

Zamachy w Paryżu

Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Z oficjalnych danych wynika, że z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego zginęło w stolicy Francji 129 osób.

W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach.

Bloomberg, tvn24.pl, Wprost.pl, sport.be