Do konkursu głównego zakwalifikowało się sześciu z siedmiu biało-czerwonych. Awansu nie wywalczył tylko Klemens Murańka.
Pierwsza seria konkursu okazała się pechowa dla Kamila Stocha, który świetnie spisał się w kwalifikacjach. Dwukrotny mistrz olimpijski miał lekki wiatr z tyłu, wybił się jednak za późno, leciał krótko, zepsuł lądowanie i dostał słabe noty. Jego odległość – 87,5 metra sprawiła, że zmagania zakończył ostatecznie na 47. miejscu i nie zakwalifikował się do drugiej próby.
Pozostali Polacy też spisali się poniżej oczekiwań. Jan Ziobro (był 33., uzyskał 93 metry) Maciej Kot (34., 91 m), Dawid Kubacki (36., 91,5 m) i Piotr Żyła (40., 90,5 m).
Honor polskiej ekipy uratował Stefan Hula. Wysokie noty sprawiły, że po swoim skoku na 98,5 objął w konkursie prowadzenie i długo go nie oddawał. Ostatecznie zakończył zmagania na 10 miejscu.
Pierwszy trumf w karierze w konkursie PŚ zapisał na swoje konto Norweg Kenneth Gangnes.
sport.tvn24.pl