– Amerykanie i Brytyjczycy nie witają się z nami. Nie podają ręki i nie odpowiadają na "cześć" – powiedział rosyjski skeletonista Nikita Triebugow w rozmowie z rosyjskim mediami. Sportowiec przypuszcza, że powodem takiego zachowania innych olimpijczyków jest afera dopingowa, w którą było zamieszanych wielu rosyjskich sportowców. – Dlaczego się tak dzieje? Nie wiem, nie obchodzi mnie to. Moim zdaniem to są kwestie polityczne. Z innymi sportowcami nie mamy problemów, Kanadyjczycy witają się z nami, nie ma tutaj żadnego problemu. Nie chcę się tym przejmować, wolę się zająć moimi startami – dodał skeletonista.
Rosjanie wykluczeni z IO
Międzynarodowy Komitet Olimpijski zawiesił Rosyjski Komitet Olimpijski na przyszłoroczne igrzyska w Pjongczangu. MKOl zdecydował, że niektórzy reprezentanci tego kraju będą mogli wystartować pod flagą olimpijską. Zawieszenie Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego to pokłosie potężnego skandalu dopingowego z rosyjskimi olimpijczykami w rolach głównych. Kary są konsekwencją łamania przez „Sborną” przepisów antydopingowych w trakcie igrzysk w Soczi w 2014 roku. Proceder obejmował m.in. manipulację wynikami Rosjan przez moskiewskie laboratorium antydopingowe. Rosja straciła 11 medali tych igrzysk, a dożywotnio zdyskwalifikowano 25 sportowców.
Czytaj też:
Justyna Kowalczyk wywalczyła awans do ćwierćfinału sprintu