Do powodzi doszło w sobotę w mieście Palestine na wschodzie amerykańskiego stanu Teksas, około 160 km na południowy wschód od Dallas. Powodem były intensywne opady po przejściu frontu burzowego.
Jak podaje agencja Reutera, do tej pory wiadomo o sześciu ofiarach śmiertelnych. Zginęła 64-letnia kobieta wraz z czwórką wnucząt oraz 30-letni mężczyzna.
Połamane drzewa, uszkodzone domy
Serwis meteorologiczny National Weather Service wydał ostrzeżenia przed powodzią na obszarze od wschodniego Teksasu do Misissipi. Ostrzegano również przed burzami na południu stanu Luizjana. – Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek wcześniej zebrało się w krótkim czasie tak dużo wody – stwierdził w oświadczeniu burmistrz miasta Palestine Bob Herrington. Złożył on również kondolencje rodzinom ofiar.
Powódź to jednak nie jedyne zagrożenie. Silny wiatr w okolicach Houston połamał drzewa i pozrywał linie energetyczne. Funkcjonariusz policji James Muniz poinformował, że od sześciu do 10 domów jest poważnie uszkodzonych.