Rodzice zmuszają dzieci do seksu, który w internecie oglądają pedofile z całego świata

Rodzice zmuszają dzieci do seksu, który w internecie oglądają pedofile z całego świata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chłopiec, zdjęcie ilustracyjne
Chłopiec, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. obeyleesin
Jak podaje agencja Reutera powołując się na dane UNICEFU, mniej zamożne rodziny na Filipinach zmuszają swoje dzieci do uprawiania seksu i transmitowania go na żywo w internecie. Nagrania dzieci oglądają w sieci pedofile, którzy płacą rodzinom za dostęp do nagrań. Według szefowej UNICEFU biznes ten jest wart miliony dolarów.

Z danych UNICEFU wynika, że Filipiny to największe na świecie źródło dziecięcej pornografii. Każdego miesiąca organizacji odnotowuje niemal 7 tysięcy przypadków przestępstw seksualnych, z czego ponad połowa dotyczy nieletnich. Według szefowej organizacji Lotty Sylwander, w skrajnych przypadkach 5-6 latki są kilka razy dziennie zmuszane do występów przed kamerą internetową. W ten sposób dostosowują się do różnych stref czasowych w różnych częściach świata. – Możemy tutaj mówić o formie niewolnictwa. To jest obrzydliwy biznes. Za jeden „występ” nieletni dostają około 3 dolarów. Te dzieci nie mają żadnego wyboru, ponieważ często są do  „pokazów” zmuszane przez członków własnych rodzin – tłumaczyła szefowa UNICEFU.

Sylwander opisała przypadek, gdy podczas wizyty członków UNICEFU w jednej z filipińskich wiosek, 8-letni chłopiec zaczął się rozbierać, gdy zobaczył wolontariusza odbierającego telefon. Dziecko myślało, że mężczyzna chce go sfilmować. – Ich umysły zostały całkowicie zniszczone. To już nie są dzieci, które żyją normalnym dzieciństwem – oceniła.

Jak działa system transmisji w internecie?

Pedofile, którzy chcą obejrzeć nagrania z udziałem dzieci przesyłają pieniądze za pomocą specjalnych kont internetowych, a następnie opisują, co chcieliby obejrzeć. Bardzo często pojawiają się filmiki, na których dziecko jest wykorzystywane przez znajomego rodziny, który nie jest z nią spokrewniony, jednak według UNICEFU w niektórych przypadkach przestępstw seksualnych dokonują krewni, a niekiedy nawet rodzice.

W związku z tym, szefowa UNICEFU zaapelowała do firm, które zajmują się dostarczaniem internetu, aby podjęły działania mające na celu ukrócenie przestępczego procederu. Przykładowo właściciele stron umożliwiających realizację przekazów pieniężnych mogliby pomóc przy identyfikacji pedofilów.  – To oni są największą przeszkodą, która nie pozwala na zatrzymanie tego okropnego procederu – tłumaczyła Lotta Sylwander.

Dlaczego akurat Filipiny stały się centrum dziecięcego porno-biznesu?

Według Sylwander transmisja filmów pornograficznych z udziałem dzieci nasiliła się na Filipinach w związku z tym, że wielu obywateli posługuje się językiem angielskim na poziomie co najmniej komunikatywnym. Ponadto, niemal cały kraj jest objęty zaawansowaną siecią technologiczną, która pozwala na dostęp do internetu. Z racji tego, że wielu Filipińczyków pracuje za granicą, na ich użytek został stworzony system pozwalający na łatwe przelewanie środków finansowych przez internet.

Ponadto, szefowa UNICEFU zwróciła także uwagę na to, że na Filipinach istnieje również spuścizna po ogromnym przemyśle prostytucji, który rozwijał się wokół amerykańskich baz wojskowych aż do lat 90. Problemy rodzą także różnego rodzaju luki w prawie, które sprawiają, że postawienie zarzutów potencjalnym przestępcom staje się niezwykle trudne.

Źródło: Reuters