Nowa fala zamieszek wybuchła po tym, jak w czwartek wieczorem podczas protestów w Dallas w Teksasie czarnoskóry Micah Johnson zastrzelił pięciu białych policjantów.
Czytaj też:
Tragedia w Dallas. Napastnik zostawił wiadomość napisaną własną krwią
Umieszczone przez świadków i dziennikarzy w mediach społecznościowych nagrania pokazują aresztowania protestujących w różnych częściach miasta Baton Rouge. Policja zdecydowała się na takie działania, gdyż, jak utrzymują władze, demonstracje straciły swój pokojowy charakter, a biorący w nich udział ludzie blokowali główne arterie. Lokalne media podają, że w wyniku starć z policją w samym tylko Baton Rouge aresztowanych zostało co najmniej 48 osób. Wcześniej w mieście od kul policjantów zginął czarnoskóry Alton Sterling. W nocy z soboty na niedziele zatrzymanych zostały już 102 osoby.
W środę w innym amerykańskim mieście Falcon Heights policjant zastrzelił czarnoskórego 25-latka Philando Castilego, co również wywołało falę protestów, w wyniku których zatrzymano kilkaset osób.
Aresztowani wywodzą się w większość z ruchu Black Lives Matter. Od wielu lat jego przedstawiciele stają w obronie życia czarnoskórych i piętnują pochopne używanie broni przez funkcjonariuszy. Amerykańskie media ostrzegają przed "wojną rasową", pisząc o zamieszkach w Luizjanie, Minnesocie i Teksasie.